Delegacja 20 rodzin z osiedla na ulicy Lądowisko Jana Pawła II, która przyszła rano na spotkanie z prezydentem Dziubińskim, swoje żądania sprecyzowała w piśmie. - Woda zbyt długo zalega na naszym osiedlu, a ponieważ miasto nie ma pomysłu, co z tym problemem zrobić, my przestawimy swoje propozycje - mówili ludzie czekając w kolejce na przyjęcie przez prezydenta miasta. - To były nowe, piękne domy. Dziś jest tam pleśń i woda, która jak nam powiedziano na sobotnim spotkaniu, będzie uchodziła do grudnia.
Właściciele zalanych posesji na osiedlu papieskim proponują. - Chcemy dostać działki od miasta i odszkodowanie odpowiednie do ceny naszych nieruchomości - wyliczają. - Miasto może nam także wybudować podobne osiedle na bezpiecznym terenie. Ar ziemi ma lądowisku kosztował około osiem tysięcy złotych. Gdy miasto sprzedawało grunt, nikt nie mówił, że tereny są zagrożone wodą. Miasto wyprzedawało działki jako teren bezpieczny pod budowę, dlatego skorzystaliśmy z tej oferty.
Zdaniem właścicieli zalanych domów, lokalni urzędnicy zbyt opieszale podchodzą do problemu wypompowywania wody z rozlewiska, jakie od 19 maja utrzymuje się na osiedlu papieskim. Mieszkańcy coraz głośniej mówią także o nieodpowiednim zabezpieczeniu wałów przez tarnobrzeski samorząd w rejonie Koćmierzowa. Dlatego składają doniesienie do prokuratury, by ta zbadała czy urzędnicy wykorzystali wszystkie możliwe instrumenty, by uratować ich życiowy dorobek.
Paweł Antończyk, rzecznik prezydenta Tarnobrzega odmówił komentarza tłumacząc, że sprawa jest zbyt świeża. Dlatego wrócimy do niej w piątkowym Echu Dnia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?