Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ekonomista: odradzam zaciąganie szybkich, świątecznych pożyczek

Rozmawiał Bartosz Gubernat
O świątecznych pożyczkach i kredytach rozmawiamy z dr. Tomaszem Solińskim, ekonomistą z Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie.

- W grudniu Polacy zaciągnęli o jedną trzecią więcej pożyczek niż zwykle. Większość z nich to promocyjne kredyty świąteczne. Czy przedświąteczna gorączka to dobry czas na atrakcyjną pożyczkę?

- Zdecydowanie nie. Banki często przyciągają nas atrakcyjnym oprocentowaniem, ale o wysokiej marży i innych ukrytych kosztach już nie mówią. Tak jest najczęściej w okolicach świąt, kiedy ludzie potrzebują szybkiego przypływu gotówki. Problem w tym, że ze względu na mnogość banków i instytucji finansowych kredyty są zbyt łatwo dostępne. Nierzadko do podpisania umowy wystarczy dokument ze zdjęciem. W takich warunkach wielu z nas bierze kredyt bez głębszego zastanowienia i analizy warunków umowy.

- To prawda. Ale przecież dla laika umowa napisana fachowym, prawniczo-ekonomicznym językiem to i tak czarna magia.

- Nie szkodzi. Statystyczny Kowalski nie musi orientować się w zasadach udzielania pożyczek. Z resztą sposób formułowania niektórych zapisów sprawia kłopoty nawet fachowcom. O wiele rzeczy można jednak zapytać, a pracownik banku ma obowiązek udzielić wyczerpujących odpowiedzi. Zawsze powtarzam, że jeśli klient czegoś nie rozumie, powinien pytać, pytać i jeszcze raz pytać. To nasz przywilej, bo biorąc kredyt, dajemy bankowi zarobić.

- Na co zwrócić szczególną uwagę wybierając kredyt?

- Przede wszystkim odradzam wybór wyłącznie na podstawie wysokości oprocentowania. Zawsze należy przeliczyć całość kosztów kredytu. Szczególnie w okresie świątecznym, kiedy banki obniżają oprocentowanie. Nikt jednak nie wspomina o pozostałych, wysokich, sprytnie ukrytych kosztach. Warto porównać m.in. wysokość prowizji. Odradzam też zaciąganie pożyczek w firmach zajmujących się wyłącznie kredytami. Trzeba pamiętać, że one biorą pieniądze z banków. Dlatego płacimy podwójnie - koszty bankowe i zarobek firmy pożyczkowej.

- Gdzie w takim razie zaciągać kredyty?

- Jeśli mówimy o niewielkich kwotach, polecam małe banki spółdzielcze, które żyją z drobnych klientów. Zazwyczaj oprocentowanie i koszty kredytu są tu niższe niż w dużych sieciowych bankach.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24