Ekstraklasowy handball w Sieniawie. JKS Jarosław gorszy tylko od Piotrcovi

Piłkarki JKS-u w przedsezonowych sparingach rywalizują z mocnymi ekipami. Przed tygodniem nasz zespół przebywał na kilku dniowym zgrupowaniu pod Bratysławą na Słowacji, gdzie wystąpił w silnie obsadzonym turnieju, mierząc się między innymi z jedną z najbardziej utytułowanych drużyn Europy, kilkakrotnym zwycięzcą ligi Mistrzyń, kilkunastokrotnym, aktualnym mistrzem Austrii - wiedeńskim zespołem Hypo Niederosterreich. Jarosławianki zaskoczyły wszystkich i pokonały utytułowane rywalki 29-27.

– To był dobry mecz w naszym wykonaniu, oczywiście wygrana z takim zespołem cieszy, ale podchodzimy do tego bardzo spokojnie. Robimy swoje, najważniejsza będzie liga – mówi Vit Teleky, trener SPR JKS.

Na Słowacji „czarno-niebieska” drużyna dotarła aż do półfinału imprezy, mając okazję walczyć też z wicemistrzem tego kraju oraz brązowym medalistą Czech.

W ostatni piątek i sobotę klub z Jarosławia był organizatorem turnieju w Sieniawie.

– Takie zawody, z udziałem drużyn ekstraklasy przygotowuje się z dużym wyprzedzeniem. Zarządcy hali MOSiR w Jarosławiu nie znaleźli dla nas miejsca, za to zupełnie inaczej potraktowano temat w Sieniawie. Władze tego miasta na czele z burmistrzem Adamem Wosiem i wiceburmistrzem Januszem Świtem podeszli do nas bardzo życzliwie, wręcz włączyli się w organizację turnieju, za co serdecznie im dziękujemy – podkreśla Robert Wojtaszek, prezes SPR JKS. Dzięki temu do Sieniawy zawitały drużyny z ekstraklasy, z aktualnymi reprezentantkami Polski - Piotrcovia Piotrków Trybunalski i Korona Kielce, zagrał także brązowy medalista białoruskiej ekstraklasy Gorodnichanka Grodno oraz I-ligowcy Varsovia Warszawa i SPR JKS Jarosław.

Piłkarki z Jarosławia pokazały się z dobrej strony. W decydującym o pierwszym miejscu w turnieju jak równy z równym powalczyły z Piotrcovią. Ostatecznie występująca w ekstraklasie drużyna z Piotrkowa Trybunalskiego okazała się lepsza, ale nasze dziewczyny nie mają się czego wstydzić. – To był dobry sprawdzian przed ligą – mówili zgodnie wszyscy trenerzy, chwaląc przy tym organizację imprezy w Sieniawie. W JKS-ie zabrakło kontuzjowanej Annymarii Masakovej oraz Olgii Kozdrowicz i Wiktorii Wilczak. Na pełnych obrotach grać też nie mogły jeszcze leczące urazy Alona Shupik i Nicol Chundak.

Wyniki turnieju w Sieniawie: JKS - GRODNO 31-24, KORONA - VARSOVIA 35-24, GRODNO - PIOTRCOVIA 25-40, JKS - KORONA 21-38, VARSOVIA - PIOTRCOVIA 26-32, GRODNO - KORONA 28-28, JKS - VARSOVIA 24-18, PIOTRCOVIA - KORONA 33-25, GRODNO – VARSOVIA 32-26, JKS – PIOTRCOVIA 23-30.

JKS: Backiel 1, Kulpa, Mitura – Turkalo 9, 3, 6,7,3, Shupik 7, 11, 4,8, 11 O. Szymborska 7, 3, 3,4,3 A. Szymborska 4, 4, 3,3,4, Luberecka 1,1,1,1 Chundak 1, 1,1 Strzębała, Moszkowicz, Bartoszek 1,2,1, Wojtaszek, Leżucha 1, Teper, Ulma 1, Rygiel 1.

Końcowa kolejność: 1. Piotrcovia, 2, Korona, 3. JKS, 4. Grodno, 5. Varsovia

ZOBACZ TAKŻE - NOWINY - STADION Wojciech Zydroń Handball Camp&Festival 2018