Elżbieta Łukacijewska o zamachach w Brukseli

Elzbieta Łukacijewska, eurodeputowana Platformy Obywatelskiej z Podkarpacia tak komentuje wydarzenia w Brukseli:

- Po pierwszych informacjach o zamach w Brukseli ludzie są zszokowani, trudno dzisiaj mówić o merytorycznej racy. Rozmawiamy na ten temat w biurach, sprawdzamy, czy wszyscy nasi bliscy są cali i zdrowi. Ludzie stoją w grupach i rozmawiają, niedowierzanie miesza się z uczuciem wściekłości. Coraz częściej pada też pytanie czy zbyt duża tolerancja nie obróciła się przeciwko mieszkańcom Brukseli.

Tak naprawdę policja odpuściła sobie kontrolę dzielnicy Moleenbeek, nazywanej dzielnicą muzułmańską. Taki stan rzeczy sprzyjał działającym tam radykałom i ekstremistom.

Ja mieszkam w okolicy stacji metra Malbeek, gdzie dzisiaj doszło do wybuchu i codziennie do pracy chodziłam obok niej piechotą. Od dzisiaj pewnie nie będę miała odwagi.

W Belgii wprowadzony został 4, najwyższy stopień zagrożenia. Komunikacja miejska w Brukseli, a także wiele lotów zostało wstrzymanych. Zamknięte zostały także niektóre ulice i tunele. Zaleca się także, aby ze względów bezpieczeństwa nie wykonywać komórkami połączeń telefonicznych.

Obecnie znajdujemy się w budynku Parlamentu Europejskiego. Zaleca się, abyśmy go nie opuszczali. W razie pilnej potrzeby dostępne jest dla nas wyłącznie główne wejście ASP Simone Veil.

Sytuacja jest stresująca, ale zachowujemy spokój. Z pewnością wielu europosłów, a także większość personelu Parlamentu zdecyduje się opuścić Brukselę. Bardzo chcemy dotrzeć już na święta, bezpiecznie i spokojnie.

Relacja live: Zamachy terrorystyczne w Brukseli