Energa Basket Liga | 1 liga. Miasto Szkła Krosno w stolicy. Szlagier w Łańcucie

Nasz jedynak w elicie zmierzy się na wyjeździe z Legią Warszawa, a przedstawiciel Podkarpacia na zapleczu ekstraklasy rozegra u siebie hitowy mecz ze Śląskiem Wrocław.

Krośnianie mieli duże apetyty, aby już w Radomiu odnieść pierwsze wyjazdowe zwycięstwo. Skończyło się na chęciach, ale mogą sobie poprawić humory przed Bożym Narodzeniem, jeśli zdobędą Warszawę.

- Nastroje są bojowe, pełna mobilizacja. Plan był taki, aby z trzech kolejnych wyjazdów przywieźć przynajmniej jedną wygraną. Mocno liczymy, że dopniemy celu - zapewnia Hubert Kotarski, media menager naszego klubu.

Legia ma bilans meczowy w stylu pół na pół (5:5, 9. miejsce w tabeli), ale akurat ostatnio jest na minusie. Przegrała kolejno z Anwilem Włocławek u siebie (72:103), Rosą w Radomiu (82:87) i AZS-em w Koszalinie (67:90). Ostatni raz wygrała, gdy potykała się ze Spójnią Stargard Szczecińskim na wyjeździe (94:72).

W naszej drużynie wszyscy zawodnicy są do dyspozycji trenera Mariusza Niedbalskiego. Może tylko Jabaire Hinds czuje się średnio po ostatnim występie.

- Jabaire po meczu w Radoium dopadło przeziębienie, ale powinien dojść do siebie przed wyjazdem do Warszawy - kontynuuje Kotarski.

- Po powrocie do Krosna nie będzie mowy o dużej przerwie. Nie ma na to czasu, bo przecież przed Nowym Rokiem czeka nas daleki wyjazd do Koszalina.

W 1. lidze odbędzie się jednocześnie ostatnia kolejka w tym roku i ostatnia w pierwszej rundzie. Sytuacja w tabeli po 14 seriach gier wygląda tak, że prowadzi FutureNet Śląsk Wrocław (26 pkt.), który lepszym stosunkiem małych punktów wyprzedza nasz zespół (rozegrał mecz więcej). W hali MOSiR w Łańcucie szykuje się zatem hitowe starcie, które zdecyduje o tym, która drużyna wejdzie w nowy rok na pozycji nr 1.

Sokoły zagrają u siebie, ale ich akcje po meczu w Pruszkowie nieco spadły (52:69). - Po prostu nic nie wpadało, nawet spod kosza pudłowaliśmy - mówi Dariusz Kaszowski, szkoleniowiec łańcucian.

- W czwartek Kotwicy Kołobrzeg rzuciliśmy w dwadzieścia minut 60 punktów, ale mecz miał swoją intensywnosć, kosztował sporo zdrowia i wyszło na to, że w Pruszkowie rzuciliśmy tylko połowę z tego, co dwa dni wcześniej.

Śląsk przyjedzie do Łańcuta po trzech zwycięstwach z rzędu, w tym wygranych ostatnio derbach Wrocławia z WKK (91:72). - Ta drużyna była budowana na awans - kontynuuje coach Rawlplug Sokoła. - Zatrzymano najważniejszych koszykarzy, a sprowadzono takie nazwiska jak Norbert Kulon, Robert Skibniewski, czyli były reprezentant kraju, czy Bartek Pietras, mistrz Polski U’20. W tej sytuaucji ich wyniki, miejsce w tabeli nie mogą być zaskoczeniem.

Możliwe, że nasza drużyna wystąpi już ze świeżo pyzyskanym silnym skrzydłowym. - Podam jego nazwisko, gdy umowa zostanie podpisana - dodał Kaszowski.

Koszykarze Rawlpug Sokoła zadeklarowali, że będą grać nie tylko o ligowe punkty, ale także dla Michała Bazana. Łańcucianin w trakcie jazdy na motorze doznał poważnego urazu kręgosłupa i wymaga długotrwałej rehabilitacji. W czasie meczu wolontariusze przeprowadzą wśród kibiców zbiórkę pieniędzy na rzecz poszkodowanego.

POPULARNE NA NOWINY24.PL/SPORT:

ZOBACZ TAKŻE – Stanisław Sienko, zastępca prezydenta Rzeszowa, o sporcie i inwestycjach w stolicy Podkarpacia [STADION]