Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rośnie bezrobocie w powiecie jarosławskim. Największy wzrost będzie za dwa, trzy miesiące. Jak radzą sobie mali przedsiębiorcy z Jarosławia?

Kamil Jaworski
Kamil Jaworski
mariusz kapala / polskapress
Epidemia mocno uderzyła w gospodarkę. Sprawdziliśmy jak wygląda sytuacja na lokalnym rynku pracy w powiecie jarosławskim.

Na koniec 2019 roku w Powiatowym Urzędzie Pracy w Jarosławiu było zarejestrowanych 5215 bezrobotnych. W ostatni piątek 24 kwietnia 5856.

- Jest wzrost jeśli chodzi o rejestrację, ale spodziewamy się, że jej szczyt będzie w maju lub czerwcu, kiedy będą się kończyć jedno i trzymiesięczne okresy wypowiedzeń

– mówi Jan Wygnaniec, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Jarosławiu.

W kolejce do zarejestrowania czeka jeszcze 170 wniosków. Zwykle o tej porze roku, liczba bezrobotnych spadała.

- Na wiosnę zawsze mieliśmy tendencje spadkowe bezrobocia, ale w tym roku jest niestety inaczej. O ile w marcu jeszcze był lekki spadek, tak w kwietniu niestety liczba rejestracji zaczęła rosnąć – precyzuje dyrektor.

Jarosławski PUP wypłacił już ponad 3,5 mln zł w ramach tarczy antykryzysowej. To wsparcie dla przedsiębiorców w postaci m.in. pożyczek lub dofinansowania części kosztów wynagrodzeń. Pożyczek zrealizowano już około 500. Na razie urząd pracy dostał na to 20 mln zł.

- Zrobiliśmy kampanię informacyjną. Dzwoniliśmy do wielu pracodawców w naszym powiecie. Część z nich czekała na to, aż ruszymy z wypłatami pieniędzy w ramach tarczy antykryzysowej i znacznie zahamowało to podejście do zwalniania – mówi Jan Wygnaniec.

Ciężka sytuacja małych przedsiębiorców w Jarosławiu

- Przez ostatnie lata inwestowałam w rozwój firmy. Ten proces z dnia na dzień został przerwany. Moje sklepy muszą być zamknięte. Tracimy najlepsze miesiące w handlu. Małe firmy takie jak moja, nie mają środków, aby przetrwać długo bez przychodów. Korzystam z pomocy państwa, ale obawiam się o przyszłość, boję się, że za trzy miesiące z dawnych, lepszych czasów pozostaną mi tylko koszty

– mówi Dorota Batiuk-Jankiewicz, właścicielka kwiaciarni w Jarosławiu i radna rady miasta.

Żeby przetrwać ten trudny czas trzeba próbować wszystkiego, aby odnaleźć się w nowej rzeczywistości. - Nie możemy się poddać. Zbieramy zamówienia telefoniczne, dowozimy kwiaty i próbujemy uruchomić sprzedaż przez Internet. Jesteśmy małych trybikiem, w całym przedsiębiorczym mechanizmie, dzięki naszej pracy inni też ją mają – podkreśla pani Dorota.


Zobacz też: Tak wygląda modernizacja płyty rynku w Jarosławiu z drona

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaroslaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto