Eurobud JKS zagra z Piotrcovią o sześć punktów. Eurobud JKS Jarosław jedzie do Piotrkowa Trybunalskiego

Mecz z Piotrcovią wcale łatwy nie będzie. Drużyna z Piotrkowa w ostatniej kolejce przerwała passę 49. zwycięstw z rzędu Zagłębia w roli gospodarza i będzie chciała pójść za ciosem i ograć kolejnego rywala. Najbliższy rywal nadsańskiej drużyny zgromadził tyle samo punktów co Eurobud i ma jedno spotkanie rozegrane mniej. Obie drużyny tracą sześć punktów do trzecich Kobierzyc. Zwycięzca sobotniego pojedynku utrzyma dystans do Kobierek, przegrany znacznie oddali się od pozycji medalowej. Eurobud i Piotrcovia spotkały się dwukrotnie w bieżącym sezonie. W obu przypadkach górą były gospodynie. W Piotrkowie miejscowe wygrały 23:21, zaś w Jarosławiu padł wynik 27:21.

Eurobud jeśli myśli o zwycięstwie musi zagrać cały mecz na przyzwoitym poziomie, a nie tylko jedną połowę, jak miało to miejsce w spotkaniu z Perłą. Kibice zastanawiają się z czego wynika niemoc jarosławianek w drugich połowach ligowych meczów i mają nadzieję, że sztab szkoleniowy i zawodniczki rozwiążą zagadkę drugich "połówek", bo same zawodniczki nie do końca rozumieją co się dzieje.

- Nie wiem czego zabrakło w drugiej połowie. To nie jest pierwszy mecz, kiedy ten początek drugiej połowy jest słaby w naszym wykonaniu - mówiła po meczu z Perłą Weronika Kordowiecka, bramkarka czarnoniebieskich. Zapewniała również, że przed meczem w Piotrkowie zespół dokładnie przeanalizuje ostatnie spotkanie i drużyna będzie gotowa do walki. Niestety, dużego pola manewru nie będzie miał trener Reidar Moistad. Z powodu kontuzji nie zagra Lesia Smolinh, zaś występ Katarzyny Kozimur, Aleksandry Zimny, Aleksandry Dorsz, Valentiny Nestsiaruk stoi pod znakiem zapytania.

Mecz z Piotrcovią w sobotę o 16.00. Transmisja na platformie emocje.tv.