Eurowybory 2019. To należy wiedzieć o wyborach do Parlamentu Europejskiego [LISTY KANDYDATÓW]

Część osób uważa wybory do Parlamentu Europejskiego za najmniej znaczące. Twierdzą, że mają one niewielki wpływ na ich życie, Polska ma zbyt małą siłę przebicia, europoseł i tak nic nie załatwia dla regionu, z którego został wybrany a lukratywną posadę w Brukseli, traktuje bardziej, jako nagrodę za dotychczasową pracę w polskiej polityce. Inni są wprost przeciwnego zdania i twierdzą, że eurowybory są o wiele ważniejsze od tych do parlamentu krajowego i samorządowych.

Dlaczego warto głosować w wyborach do Parlamentu Europejskiego?

- Jako Europejczycy zmagamy się z wieloma wyzwaniami. Migracją, zmianą klimatu, bezrobociem młodzieży czy problemami związanymi z prywatnością danych. Żyjemy w coraz bardziej zglobalizowanym i konkurencyjnym świecie. Jednocześnie referendum w sprawie Brexitu pokazało, że Unia Europejska nie jest projektem danym raz na zawsze. Chociaż większość z nas uważa demokrację za coś oczywistego, to jednak wydaje się ona coraz bardziej zagrożona - zarówno w teorii, jak i w praktyce. Dlatego właśnie budujemy społeczność poparcia, żeby zachęcić do większego udziału w wyborach do Parlamentu Europejskiego — twierdzą autorzy unijnego portalu

.

Pod koniec maja 751 przedstawicieli do Parlamentu Europejskiego wybiorą mieszkańcy 28 krajów unijnych. Także jeszcze Wielkiej Brytanii, kraju który chce opuścić struktury europejskie. W Polsce, jak w większości krajów unijnych wybory odbywają się w niedzielę, 26 maja. Lokale wyborcze będą czynne w godz. 7 do 21. W piątek 24 maja, o godz. 24 kończy się kampania i zaczyna cisza wyborcza. Głosować mogą osoby pełnoletnie, czyli takie, które najpóźniej 26 maja ukończyły 18 lat.

Wyborcy w Polsce głosują w obwodowych komisjach wyborczych w miejscu ich stałego zameldowania. Do rejestru wyborców każdy z nas jest wpisywany z urzędu na podstawie miejsca zameldowania na pobyt stały. Jeżeli w ostatnim czasie ktoś zmienił miejsce zamieszkania, należy sprawdzić w odpowiednim urzędzie gminy, czy został dopisany do rejestru wyborców. Na podstawie rejestru wyborców sporządza się spis wyborców, czyli listę osób, które mają prawo oddania głosu w danej obwodowej komisji wyborczej.
Można głosować poza miejscem swojego zameldowania. Są dwie możliwości. Pierwsza to pobranie zaświadczenie o prawie do głosowania. Taki wniosek składa się w urzędzie gminy, w której jest się ujętym w spisie wyborców. Wniosek można złożyć pisemnie, faksem lub elektronicznie. Z takim zaświadczeniem można głosować w dowolnym obwodzie głosowania w kraju lub za granicą.
Można również złożyć pisemny wniosek o dopisanie do spisu wyborców w gminie, w której będzie się przebywać w dniu wyborów. Wniosek musi być wniesiony do urzędu gminy najpóźniej do 21 maja.

Obecnie w Parlamencie Europejskim zasiada 51 parlamentarzystów z Polski. Z Podkarpackiego troje. Elżbieta Łukacijewska (Platforma Obywatelska) oraz Tomasz Poręba i Stanisław Ożóg (obaj Prawo i Sprawiedliwość). O reelekcję z naszego regionu ubiegają się Łukacijewska (jako kandydatka Koalicji Europejskiej) i Poręba (PiS). W zależności od frekwencji wyborczej w naszym regionie, Podkarpackiemu przypadną dwa lub trzy mandaty.

Jest ciekawostka wyborcza związana z Brexitem, czyli wyjściem Wielkiej Brytanii ze struktur Unii Europejskiej. Wiadomo, że nie stanie się to przed majowymi wyborami. Dlatego obecne wybory odbędą się normalnym trybem i mandaty we wszystkich krajach UE uzyska 751 osób.

Jednak w Polsce wybierzemy 52, a nie 51 europosłów. Z tej grupy poseł z najniższym poparciem będzie „zawieszonym”. Obejmie mandat dopiero w momencie, gdy Wielka Brytania wyjdzie ze struktur unijnych. Dlaczego?

Europosłowie zdecydowali, że po odejściu Brytyjczyków liczba deputowanych zmniejszy się z 751 do 705. Mandaty przypadające na Wielką Brytanię zostaną w części „zamrożone” na wypadek przyjęcia nowych członków do wspólnoty. 27 pozostałych zostanie rozdzielonych, po jednym, dla wszystkich krajów członkowskich, w tym także dla Polski.

ZOBACZ TEŻ: Czy znasz kandydatów do Europarlamentu? O to pytaliśmy mieszkańców Rzeszowa [SONDA]