Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

eWinner 2 liga. Stal Rzeszów podzieliła się punktami z Chojniczanką Chojnice

Miłosz Bieniaszewski
Miłosz Bieniaszewski
Mimo okazji z obu stron Stal i Chojniczanka strzeliły tylko po jednej bramce.
Mimo okazji z obu stron Stal i Chojniczanka strzeliły tylko po jednej bramce. fot. Krzysztof Łokaj
Stal Rzeszów w pierwszym meczu na wyremontowanym Stadionie Miejskim w Rzeszowie zremisowała z Chojniczanką Chojnice 1:1. Mecz na pewno nie rozczarował, ale fani biało-niebieskich oczekiwali zapewne wygranej. Musieli się jednak zadowolić jednym punktem, który w ostatecznym rozrachunku może być ważną zdobyczą.

Starcie Stali Rzeszów z Chojniczanką Chojnice zapowiadało się hitowo z kilku względów. Przede wszystkim miało sporą stawkę, bo Chojniczanka wciąż walczą o bezpośredni awans i w przypadku ogrania Stali zrównałaby się punktami z GKS-em Katowice.

Rzeszowianie natomiast mierzą w baraże i muszą wygrywać, aby wrócić do pierwszej szóstki.

Mecz ten był pierwszym rozgrywanym przez biało-niebieskich na wyremontowanym Stadionie Miejskim w Rzeszowie. Rozpoczął się o godzinie 19.44, a co najważniejsze na trybunach w końcu mogli zasiąść kibice, którzy od pierwszego gwizdka wspierali swoją drużynę głośnym dopingiem.

ZDJĘCIA Z MECZU:

2193 kibiców na pojawiło się w rozświetlonym Stadionie Miejskim w Rzeszowie. W meczu czołowych drużyn eWinner 2 ligi Stal Rzeszów zremisowała z Chojniczanką Chojnice 1:1. Stal Rzeszów – Chojniczanka Chojnice 1:1 (0:0) - RELACJABramki: 0:1 Golański 65, 1:1 Głowacki 74-karny.

eWinner 2 liga. Remis Stali Rzeszów z Chojniczanką Chojnice....

Można się było spodziewać otwartego spotkania, ale takie ono nie było, przynajmniej w pierwszej połowie. To była "zasługa" Chojniczanki, która była mocno cofnięta i całkiem oddała inicjatywę gospodarzom.

Zespół Daniela Myśliwca ładnie operował piłką, prowadził grę, ale miał kłopoty ze sforsowaniem defensywy gości. W związku z tym zbyt wielu szans na bramkę nie było. Pawła Sokoła postraszył jednak Damian Michalik, ale bramkarz gości był na posterunku. Druga próba Michalika ugrzęzła natomiast w bocznej siatce.

Golkipera przyjezdnych strzałem z dystansu próbował również zaskoczyć Wojciech Reiman, lecz piłka minęła bramkę.

Goście o sobie dali znać dopiero w samej końcówce pierwszej odsłony, kiedy przebojem w pole karne wdarł się Szymon Skrzypczak. I pewnie by był gol, gdyby w ostatniej chwili nie zablokował go Radosław Sylwestrzak.

Był to jednak sygnał, że na Chojniczankę trzeba uważać. I po przerwie goście zmienili nastawienie. Zaczęli grać coraz odważniej, a na boisku mieliśmy małą wymianę ciosów.

Najpierw dwukrotnie próbował Wojciech Reiman, ale najpierw został w ostatniej chwili zablokowany, a moment później przymierzył tuż obok słupka. Świetną szansę miał także Damian Michalik, lecz z jego strzałem poradził sobie Paweł Sokół.

Goście odpowiedzieli natomiast sytuacją sam na sam Szymona Skypczaka, który nie trafił jednak w bramkę. Precyzyjniejszy był Artur Golański i wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie.

Rzeszowianie dobrze zaczęli drugą połowę, ale z czasem zaczęły się robić dziury w środku pola, co skrzętnie wykorzystywali rywale. No i skończyło się na straconej bramce.

Taki obrót wydarzeń nie załamał Stali, aczkolwiek chwilę zajęło nim wrócili do swojego grania. W końcu jednak Wojciech Reiman genialnie zagrał do Wiktora Kłosa, ten minął rywala i został zahaczony. Sędzia nie miał wątpliwości i wskazał na wapno, a pewnym egzekutorem jedenastki był Piotr Głowacki.

Ostatni kwadrans meczu zapowiadał się więc bardzo ciekawie. Do końca obie drużyny próbowały atakować, ale nic wielkiego już się nie wydarzyło. Skończyło się więc na remisie, który w gruncie rzeczy nie krzywdzi żadnej ze stron.

Stal Rzeszów – Chojniczanka Chojnice 1:1 (0:0)

Bramki: 0:1 Golański 65, 1:1 Głowacki 74-karny.

Stal: Bieszczad – Sylwestrzak (85 Goncerz), Kostkowski ż, Góra, Głowacki – Szczypek, Reiman, Wolski (68 Mustafaev) – Maciejewski (79 Sławek), Michalik (68 Szczepanek), Kłos. Trener Daniel Myśliwiec.

Chojniczanka: Sokół – Mudra, Grolik, Bartosiak, Grobelny – Klichowicz (84 Napołow), Kona (63 Czajkowski), Rakowski ż (84 Nowak), Ziętarski (65 Golański), Ryczkowski – Skrzypczak. Trener Adam Nocoń.

Sędziował Lewandowski (Gliwice). Widzów 2193.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24