Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fabryka Wagonów w Gniewczynie ma rozpocząć działalność

Norbert Ziętal
Byli pracownicy z nadzieją wypatrują firmy, która powstałaby na bazie upadłej fabryki w Gniewczynie. Nz. protest z ub. roku
Byli pracownicy z nadzieją wypatrują firmy, która powstałaby na bazie upadłej fabryki w Gniewczynie. Nz. protest z ub. roku Norbert Ziętal
Światełko w tunelu pojawiło się dla byłej załogi Fabryki Wagonów Gniewczyna. Na bazie upadłej fabryki wkrótce ma ruszyć nowa firma.

- Widzę w tym zakładzie perspektywy rozwoju i to nie tylko w ramach produkcji wagonów czy konstrukcji stalowych - mówi Stanisław Paściak, prezes Fabryki Wagonów Gniewczyna sp. z o.o. To nowy podmiot, który jest następcą technicznym, a nie prawnym, Fabryki Wagonów w Gniewczynie. Polski kapitał, w żaden sposób nie powiązany z poprzednimi właścicielami, Słowakami.

- 5 września została podpisana umowa dzierżawy ze stroną słowacką, firmą, która jest właścicielem terenu i infrastruktury, powiązaną z bankiem słowackim, który przejął to za długi od byłych właścicieli, Słowaków. Mamy z nimi dziesięcioletnią umowę na dzierżawę terenu wraz z budynkami - mówi prezes Paściak.

Już rozpoczęły się przygotowania do startu

Na co dzień zajmuje się restrukturyzacją, reorganizacją i doradztwem firmom będącym w trudnej sytuacji.

- Nie damy zaorać tego zakładu - twardo deklaruje.

Rozmowy ze stroną słowacką trwały kilka miesięcy. Słowacy na początku zainteresowani byli sprzedażą zakładu. Jednak żądana cena była zbyt wysoka. Zgodzili się na dzierżawę, z prawem pierwokupu dla nowej spółki.
Już rozpoczęły się przygotowania do wznowienia działalności. Na początek pracę ma mieć ok. 50 osób, z dawnej załogi.

- Jeśli pojawią się nowe kontrakty, a wierzę, że tak się stanie, będzie można zaoferować pracę dla większej ilości pracowników - mówi prezes.

Pomoc obiecuje gmina Tryńcza, myśli się o strefie ekonomicznej.

Tylko wspomnienia po dawnej świetności

- Od was dowiaduję się o nowej spółce, która miałaby uruchomić zakład w Gniewczynie. Obecnie zakład jest wyludniony. Według moich informacji, pracuje tam jedynie kilkanaście osób dozoru. Każda inicjatywa, która mogłaby uratować chociaż część z dawnej ilości miejsc pracy jest cenna i godna poparcia - mówi Szymon Wawrzyszko, przewodniczący Zarządu Regionu NSZZ Solidarność Ziemi Przemyskiej.

Kilkanaście lat temu firma w Gniewczynie była jednym z największych zakładów w regionie. Pracę miało tutaj ponad tysiąc osób. W 2001 r. zakład kupili Słowacy. Sytuacja dramatycznie pogorszyła się w ostatnich latach. Pod koniec roku, gdy mówiło się o zamknięciu firmy, zdesperowani pracownicy rozpoczęli protesty. Niestety, w październiku ub. roku sąd ogłosił upadłość układową zakładu, która na początku tego roku została zamieniona na likwidacyjną.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24