Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fajnie być aktorem. Pół tysiąca mieszkańców Podkarpacia walczy o rolę w serialu

Beata Terczyńska
Dla wielu z nich występ w serialu to po prostu wielka przygoda.
Dla wielu z nich występ w serialu to po prostu wielka przygoda. Wojciech Zatwarnicki
- Mogę być częścią swołoczy, a nawet zwłokami numer 44 - śmieje się kandydat na statystę do serialu "1920. Biało-czerwone".

13-odcinkowy serial historyczno-sensacyjno-przygodowy na podstawie scenariusza Janusza Petelskiego i Roberta Miękusa powstaje m.in. w Warszawie i na Podkarpaciu. Sceny między 8 a 19 września kręcone będą m.in. na ulicach Jarosławia, na rzeszowskim rynku, w Imperium w Świlczy, sanockim skansenie.

Poniedziałek. Już od wczesnych godzin rannych przed rzeszowską siedzibą producenta serialu, firmy K&K Selekt, gromadzi się tłum. Ludzi przyciągnęła chęć przeżycia przygody na planie filmowym serialu kręconego między 8 a 19 września także na Podkarpaciu: w Rzeszowie, Jarosławiu i Sanoku.

Umiem mówić po rosyjsku

Anna Rudyk zabrała na casting kilkuletnią córeczką Olę.
- Chciałam pokazać światu, jakie mam piękne dziecko - śmieje się 26-latka. I dodaje, że informację o castingu dostała od koleżanki. - To miał być żart z jej strony, ale pomyślałam, czemu nie? Nie pracuję, mam czas. Poza tym jestem absolwentką filologii rosyjskiej i myślę, że znajomość języka mogłaby się przydać w tego rodzaju filmie.

13-odcinkowy serial ukaże bowiem losy trzech młodych Polaków z różnych zaborów. Spotkają się w pierwszym odcinku i połączy ich przyjaźń. Każdy z tych młodych mężczyzn usiłował po pierwszej wojnie światowej ułożyć sobie spokojne życie w niepodległej Polsce. Niestety, wybuch kolejnej wojny pokrzyżował ich plany.

Reżyser Maciej Migas podkreśla, że w serialu nie będzie podziału na dobrych Polaków i złych Rosjan: - Także po stronie rosyjskiej spotkamy bohaterów, których będziemy mogli polubić.

Z maluszkiem na rękach

Producent szuka w regionie ok. 200 statystów: mężczyzn, kobiet, ale także dziesiątkę dzieci w różnym wieku.
- Moja Sonja jest bezproblemowa. Nie sprawiała kłopotów ani w samolocie, ani pod namiotem. Na planie też damy sobie radę - zapewnia Iwona Sareyko trzymająca na rękach 9-miesięczne dziecko.

Mała uśmiecha się i pozuje do zdjęć.
- To, że tu jestem, to przypadek, ale lubię takie nieprzewidziane sytuacje. Zabrałam się do samochodu z rodziną chętną do przygody w filmie - mówi pani Iwona. - Na co dzień mieszkamy w Niemczech. Przyjechaliśmy do babci spod Jarosławia.
[obrazek2] - Chciałam pokazać światu, jakie mam piękne dziecko - śmieje się mama małej Oli. (fot. Wojciech Zatwarnicki)Przywiozła siedmioro dzieci

Teresa Niedziałek z okolic Strzyżowa przywiozła siódemkę dzieci w wieku od 7 do 19 lat. W tym troje własnych, a resztę rodziny.

- Nam nie trzeba było dwa razy powtarzać, kiedy przeczytaliśmy o castingu - podkreśla. - Bierzemy udział w grupach odtwarzających czasy wojny. To świetny pomysł na naukę. Kawał historii w łatwym przekazie. Przebieramy się w kostiumy, nie obca nam charakteryzacja.

Dodaje, że wytrzymają nawet 11 godzin dziennie na planie, bo mają apetyty na przygodę. Nie odstraszają ich wojenne kostiumy.

- Mamy dwa autentyki. Oryginalną, kamizelkę po dziadkach i obuwie z czasów wojny - pokazuje zdjęcie przebranej gromadki. - Dzieci wiedzą, co to drapiące w skórę, zniszczone trzewiki. Damy radę, jeśli nas tylko zechcą.

Kandydaci wypełniają formularze, zostawiają dane wraz z numerami komórek. Nie ma rozmowy kwalifikacyjnej. Fotograf robi jedynie zdjęcia sylwetki i twarzy na tle miarki określającej wzrost. Rubryka "umiejętności" daje pole do popisu. Także naszemu fotoreporterowi, który odważył się zabłysnąć w tle serialu.
- Naprawdę umie pan jeździć konno? Świetnie.

Możemy zagrać zwłoki

- A czym wy pochwaliliście się? - podpytujemy grupę młodzieńców z kilkusetosobowej kolejki.

- Jeszcze nic nie wpisaliśmy. Właśnie się zastanawiamy, co by tu chwyciło - mówią szczerze Zbigniew Gierlasiński, Hubert Hupałowski i Paweł Golec z Rzeszowa, którzy o castingu dowiedzieli się z Nowin. - Jesteśmy tu, bo kręcą nas wojskowe klimaty. Jak sobie wyobrażamy pracę? Głównie będziemy leżeć. Jako wojskowe zwłoki - żartują.

Mateusz Hanf, Dawid Wołowiec, Kamil Herdzik i Przemek Długosz zapewniają, że dla nich uczestnictwo w serialu historycznym to byłoby coś wielkiego. - Jesteśmy z podkarpackiego stowarzyszenia miłośników militariów. Odtwarzamy m.in. sekcję radziecką z czasów II wojny światowej. Bawimy się w to o 6 lat - podkreślają.

Nieobce im sceny batalistyczne, odtworzenie umundurowania, wyposażenia oraz życia okopowego. Potrafią posługiwać się bronią. - Ćwiczyliśmy też jazdę konną i szermierkę przed wielką inscenizacją bitwy pod Grunwaldem - zachwalają swe umiejętności rzeszowianie.

Znajdzie się rola dla rycerza?

- Tylko ja odstaję od całej grupy, bo jestem z sekcji średniowiecza - mówi Mateusz wywołując salwy śmiechu. - Ani stroje nie pasują, ani nic - wzrusza ramionami.

- W jakiej roli widziałbyś siebie? - podpytujemy.
- Swołoczy - podpowiadają roześmiani koledzy. - Razem możemy odegrać BP, czyli biedną piechotę.

Farbowane loki i tipsy

Choć przeprowadzający nabór zaznaczali, że wykluczone są farbowane włosy, kolczyki w uszach i tipsy na paznokciach, dało się dostrzec, że niektóre panie nie wzięły sobie tego do serca. Te osoby raczej nie mają szans. Inne dziewczyny naturalne włosy wzięły za atut.

- Mama przeczytała u was, ze szukają dziewczyn z długimi włosami. Postanowiłam spróbować - pokazuje nam upięte w kucyka włosy, a i tak sięgające niemal po kolana 16-letnia Kamila Szuberla z Medyni Łańcuckiej. - Zapuszczam je od 10 lat.

Nikogo nie zraziło, że na planie trzeba będzie pracować od rana do późnej nocy, dojechać na własny koszt, a za dzień można zarobić 50 zł netto. Dla wielu ważniejsza była przygoda.

- Pojawiły się osoby próbujące przekonać nas oryginalnym przebraniem i rekwizytami. Mieliśmy "partyzanta" i kobietę z koszem kwiatów - mówi Małgorzata Tłuczek, Marketing Specialist w K&K Selekt. - Do wybranych statystów zadzwonimy pod koniec tygodnia lub na początku następnego. Niektórzy zagrają w kilku scenach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24