5 tys. par rękawiczek jednorazowych, tysiąc maseczek ochronnych i 50 płynów do dezynfekcji - takie wsparcie od rzeszowskich firm z branży kosmetycznej Ibra, Aruba i Zoe otrzymał KSW nr 2 w Rzeszowie. Ten gest solidarności w walce z koronawirusem jest o tyle wymowny, że firmy, które zaopatrują głównie salony i gabinety kosmetyczne same nie mają teraz klientów.
- Nasi pracownicy nie mają do kogo jeździć z towarem, bo salony nie pracują, a my w magazynie mieliśmy zapas tego, co teraz jest na wagę złota. Postanowiliśmy się tym podzielić z personelem, który kiedyś pomógł nam, kiedy sami chorowaliśmy
- zdradza Rafał Bober, właściciel hurtowni Aruba.
- Przekazaliśmy też wsparcie oddziałowi paliatywnemu i strażakom, a co cieszy najbardziej, nasz gest uruchomił lawinę chętnych z innych firm, którzy też chcą się podzielić swoimi zapasami. Dwóch znajomych dzwoniło do mnie z pytaniem, z kim się kontaktować w szpitalu i wiem, że już następnego dnia coś zawieźli - dodaje.
Rzeszowskie firmy mocno pomagają też szpitalowi w Łańcucie. Szwalnia Duet z Rzeszowa nawiązała kontakt z inicjatorką akcji "Maseczka dla Łańcuta" i wspólnie szyją maseczki ochronne. Nie tyle dla personelu medycznego, co dla przedstawicieli innych zawodów, którzy narażeni są na potencjalny kontakt z chorymi: policjantów, wojskowych, aptekarzy, sklepikarzy.
- Są na pierwszej linii bez względu na to czy tego chcą czy nie chcą. Pomagajmy sobie wzajemnie- czas jest bardzo trudny" - napisała Szwalnia Duet na Facebooku.
Przed szpitalem zakaźnym w Łańcucie rozstawiono namiot - pol...
W środę szwalnię opuści pierwsza tura, czyli ok. 200 sztuk uszytych maseczek. 50 sztuk już przywiozła do łańcuckiego MDK krawcowa z okolic Jarosławia. MDK w Łańcucie zamienił się chwilowo w lokalne centrum dowodzenia, mini szwalnię i magazyn w jednym, bo to tutaj można przywieźć to, co chce się podarować szpitalom. Najbardziej wyczekiwany jest materiał, z których panie szyją nie tylko maseczki, ale też elementy odzieży ochronnej dla personelu (fizelina) oraz jednorazowe ręczniki do kąpieli.
- Ułatwiamy pomaganie osobom, które chcą szyć same w domu, bo tniemy materiał na gotowe kawałki nożem tapicerskim, więc do nas można zgłaszać się także po odbiór materiału. Na miejscu przy wejściu są środki dezynfekujące do rąk - zaznacza Katarzyna Gargała, inicjatorka akcji "Maseczki dla Łańcuta". - Brakuje nam ciągle bawełny, dlatego każdy, kto ma jakiś zapas lub ma dostęp do hurtowni może przywieźć je tutaj do nas lub napisać na grupie na Facebooku. Chodzi o bawełnę pościelową - podkreśla.
Inicjatorka akcji zaznacza, że jest w stałym kontakcie z przedstawicielką łańcuckiego szpitala. W tym momencie najbardziej potrzeba im taśm izolacyjnych, które mają uszczelnić kombinezony ochronne oraz nitrylowych długich i krótkich rękawiczek.
iPolitycznie - 300 milionów Putina by skorumpować Świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?