Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fałszywe walizki, okulary jak z matriksa. Cztery kręgi, które chronią Putina

Grzegorz Kuczyński
Grzegorz Kuczyński
Putina na każdym kroku pilnuje wielu oficerów FSO
Putina na każdym kroku pilnuje wielu oficerów FSO acdemokracy.org
Przywódca Rosji to były oficer bezpieczeństwa. Nic dziwnego, że tak dba o własne bezpieczeństwo. Kim są i czym dysponują ludzie, którzy ochraniają Władimira Putina?

Do dziś krąży plotka, że gdy na Kremlu zmienił się w 2000 roku gospodarz, paru oficerów bezpieczeństwa w szybkim tempie mocno posiwiało. Władimir Putin był, w przeciwieństwie do wiecznie pijanego Borysa Jelcyna, dużym wyzwaniem. Gdy został prezydentem odpowiadająca za ochronę najważniejszych ludzi w państwie Federalna Służba Ochrony musiała zorganizować specjalny oddział do ochrony głowy państwa podczas jego jazdy na nartach. Wyszkolono pary snajperskie, aby mogły jednocześnie profesjonalnie jeździć na nartach i strzelać, ponieważ strzelanie w mieście i w górach to nie to samo. Wtedy też pojawiła się specjalna jednostka ochrony wodnej (wszyscy pamiętamy Putina nurkującego po grecką wazę na dnie Morza Czarnego). Mimo to, mówi się, że Putin to idealny obiekt ochrony. Jako były czekista doskonale rozumie funkcjonariuszy, jeśli mówią, że jest jakiś problem, posłusznie się podporządkowuje zaleceniom. Z każdym ochroniarzem jest podobno na ty i traktuje ich bardzo dobrze.

Organizacja
Za ochronę prezydenta Federacji Rosyjskiej formalnie odpowiada Federalna Służba Ochrony (FSO), która jest następcą IX Zarządu KGB. W sumie FSO zatrudnia prawie 50 tys. agentów. Na czele stoi Dmitrij Koczniew. Niewiele o nim wiadomo. Od 1984 do 2002 roku służył w siłowych strukturach ZSRR, a potem FR. FSO ochrania nie tylko głowę państwa, ale też premiera, przewodniczących obu izb parlamentu, szefa MSZ, ministra obrony, dyrektora FSB, przewodniczącego Rady Bezpieczeństwa, szefa administracji prezydenckiej i jego zastępców, szefa Centralnej Komisji Wyborczej. Innych urzędników państwowych FSO może ochraniać tylko na podstawie dekretu prezydenta. FSO przewiduje i identyfikuje zagrożenia, wdraża środki zapobiegające im oraz zwalcza przestępstwa i wykroczenia na obszarze chronionym lub w miejscach, gdzie znajdują się przedmioty ochrony. Ponadto FSO, w ramach swoich uprawnień, zajmuje się także zwalczaniem terroryzmu w kraju.

FSO ma sześć wydziałów, które zajmują się wszystkim: snajperami, ochroną podczas szkoleń narciarskich i spadochronowych, ochroną instalacji morskich, łącznością specjalną itp. Każda podróż prezydencka to cały kompleks operacji specjalnych polegających na rozpoznaniu, zaplanowaniu trasy głównej i alternatywnych. Rozwiązuje się wiele problemów: który obiekt można zaminować, gdzie można umieścić snajpera, skąd można wypuścić drona, które wieże telefonii komórkowej można wyłączyć bez wpływu na ludność itd.

W ramach FSO działa Służba Bezpieczeństwa Prezydenta (SBP), utworzona w 1991 r. jako część Głównego Zarządu Ochrony (GUO), a od 11 listopada 1993 r. funkcjonująca jako niezależny organ. Odpowiadała za ochronę głowy państwa i członków jego rodziny. Na początku lat 90. XX w. posiadała również szerokie uprawnienia w zakresie prowadzenia dochodzeń w sprawie przestępstw korupcyjnych w administracji rządowej i prezydenckiej. W 1996 r., po dymisji jej szefa Aleksandra Korżakowa, SBP najpierw została podporządkowana Federalnej Służbie Ochrony (FSO), a potem rozformowana. W 2000 r. znów przywrócono ją do życia, jako autonomiczną formację w ramach FSO. Szef SBP z zasady jest jednocześnie zastępcą dyrektora FSO. Obecnie funkcje te pełni Aleksiej Rubieżnoj.

Kręgi Putina
Putina 24 godzinę na dobę ochraniają dziesiątki ludzi. Można ich zasadniczo podzielić na dwie kategorie: „ludzi w cywilu” i „ludzi na czarno”, czyli komandosów z lekką i ciężką bronią strzelecką. Ci pierwsi to trzy z czterech kręgów bezpieczeństwa prezydenta. Pierwszy krąg to fizycznie najbliżsi oficerowie, ludzie, którzy są w jego bezpośrednim otoczeniu. Oficer stojący najbliżej prezydenta zawsze ma przy sobie teczkę, która jednym ruchem rozwinięcia może służyć za rodzaj osłony przed kulami. Inny ma zawsze w ręku parasol. Ze specjalnego materiału, kuloodporny, chroni przed kwasem, ogniem itp. Są to zazwyczaj dobrze zbudowani faceci ze słuchawką w uchu i walizką w ręku (która w rzeczywistości jest pancerną tarczą). Wyglądają ponuro i wyzywająco. Ich zadaniem jest osłanianie prezydenta przed ogniem własnym ciałem, a jednocześnie denerwowanie przeciwnika swoją liczebnością i wyglądem.

Drugi krąg to oficerowie ochrony w tłumie otaczającym Putina, udający ludzi, którzy przyszli spotkać się z prezydentem (w mediach społecznościowych nie raz wrzucano zdjęcia takich „przypadkowych” ludzi). Krąg trzeci to funkcjonariusze na obrzeżach tłumu, kontrolujący sytuację. Czwarty krąg to snajperzy rozmieszczeni wokół miejsca publicznej obecności Putina.

Jak działają
Funkcjonariusze ochrony osobistej Putina (tzw. licznicy) są uzbrojeni w pistolety 9 mm Groza. W magazynku jest 18 nabojów. Skuteczny zasięg to 100 m. To, co czyni z Grozy morderczą broń, to możliwość przebicia kamizelki kuloodpornej z dystansu 50 m. Ochrona Putina nosi kewlarowe kamizelki kuloodporne. Nieduże walizki-dyplomatki, które widać w rękach ochrony Putina, to oczywiście nie żadne „teczki z atomowym guzikiem”. To specjalny sprzęt, który jednym ruchem ręki doświadczonego oficera ochrony rozwija się w rodzaj zasłony przed kulami. Niedawno pojawiły się informacje, że okulary przeciwsłoneczne noszone przez ochronę Putina są również nietypowe. Pozwalają uniknąć dostania się do oczu nie tylko pyłu, ale także drobnych odłamków. Nie zaparowują w upale ani nie zamarzają na mrozie. Są wyposażone w dalmierz, który służy do monitorowania terenu i analitycznego obliczania odległości do obiektu. Mogą być również używane jako słuchawki do komunikacji radiowej. W dolnej części szkła wbudowany jest wyświetlacz, który przekazuje okularom niezbędne informacje lub obraz wizualny. Według niektórych doniesień, w utrzymaniu się na nogach „gorylom” Putina pomagają specjalne preparaty wpływające na procesy fizjologiczne, poprawiające słuch, widzenie, węch, a nawet rozwijające widzenie boczne. Przy okazji, nie ma zakazu palenia - papieros pomaga szybko rozładować stres.

„Ludzie na czarno” poruszają się w dżipach w prezydenckiej kolumnie i są uzbrojeni w AK-74, AKC-74U, snajperskie karabiny Dragunow, pistolety maszynowe RPK i Pieczenieg, automatyczne i przeciwpancerne granatniki, a nawet przenośne wyrzutnie przeciwlotnicze Osa. W trakcie wyjazdów Putina nad trasą czuwają setki ludzi. W prezydenckiej kolumnie jedzie 5-7 samochodów specjalnych i 3-4 radiowozy policji. Na przykład planowana jest podróż Putina do określonego regionu. Na półtora miesiąca przed wizytą analitycy rozpoczynają pracę. Monitoruje się tam praktycznie wszystko: poziom przestępczości, agresywne trendy religijne, a nawet środowisko naturalne i czy nie ma tam zagrożenia sejsmicznego. Wyniki są przesyłane do Moskwy. Następnie na cztery lub pięć tygodni przed wizytą przylatują „wywiadowcy”, aby zbadać sytuację na miejscu i uzgodnić szczegóły ochrony z lokalnymi służbami. Dokładnie sprawdzają hotel, w którym ma się zatrzymać Putin, oraz obiekty, które będzie zwiedzał w czasie swojej wizyty. Jednocześnie funkcjonariusze FSO zmuszają personel do naprawiania dosłownie wszystkiego - od instalacji elektrycznej po zepsutą klamkę w toalecie. Na wszelki wypadek. Następnie przyjeżdżają technicy ze specjalnymi urządzeniami: jedni zagłuszają częstotliwości, które mogą przekazać sygnał do detonatorów radiowych, a inni sprawdzają emisję szkodliwych substancji, czystość powietrza, jakość żywności i inne.

Dostać się do ochrony prezydenckiej nie jest łatwo. Istnieje cały szereg kryteriów, a niespełnienie choćby jednego z nich nie pozwala na uzyskanie statusu „licznika”. Wymagana jest nieskazitelna przeszłość wojskowa, specjalny trening psychofizyczny i określone parametry fizjologiczne. Pracownik ochrony musi mieć mniej niż 35 lat, 175-190 cm wzrostu i 75-90 kg wagi. Doświadczenie bojowe jest oczywiście przydatne, ale często też nie nadaje się do wykorzystania. Z ostatnich znanych danych wynika, że średnia pensja szeregowego funkcjonariusza ochrony to ok. 9 tys. euro miesięcznie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Fałszywe walizki, okulary jak z matriksa. Cztery kręgi, które chronią Putina - Portal i.pl

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24