Fałszywy przetarg

Anons (miał się ukazać cztery razy) oszuści w tygodniku ogłoszeniowym zamówili telefonicznie. Do rzeszowskiego oddziału wydawnictwa przysłali dobrze podrobiony przelew na sumę 5.200 zł. Gazeta wydrukowała ogłoszenie z logo PZU, z którego wynikało, że zakład urządza przetarg na luksusowe samochody - golf, honda, nissan, toyota. Cena wywoławcza - 16 tys. zł. Wadium na podane konto trzeba było wpłacić do 7 lipca br. Obok umieszczono numery telefonu osób odpowiedzialnych za organizację przetargu. Sprawdziliśmy - nikt nie podnosi słuchawki.

Gazeta nie sprawdzi
BEATA CZAPOR, adwokat: - Żadna gazeta nie ma takiej możliwości i instrumentów, żeby sprawdzić, czy ogłoszeniodawca jest rzetelny. Zwłaszcza, że dzisiaj wiele ogłoszeń przyjmuje się telefonicznie lub drogą elektroniczną. Nie pozostaje nic innego jak umieszczać informację, że "redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń".

- To prawda, że fałszywe ogłoszenie z naszym logo złożyli w Rzeszowie, ale dotarły do nas sygnały, że podobne anonse ukazywały się także na giełdach samochodowych - mówi Tomasz Fil, rzecznik prasowy PZU SA w Warszawie.
Warszawski PZU zgłosił sprawę na policję. Fil mówi, że na razie nie ma żadnych informacji na temat, czy oszuści zostali wykryci.
- Możemy tylko potwierdzić, że prowadzimy taką sprawę, ale za wcześnie na ujawnianie szczegółów - mówią w biurze prasowym Komendy Stołecznej Policji w Warszawie. Sprawą zajmuje się także specjalny wydział z rzeszowskiego oddziału PZU.
- My także złożyliśmy doniesienie do prokuratury - dodaje Marek Amanowicz, radca prawny wydawnictwa, w którym ukazało się ogłoszenie.