Fałszywy wnuczek stosuje tą samą metodę, co oszukujący wcześniej. Udaje zachrypniętego i prosi "babcię" o pożyczkę zaznaczając, że po pieniądze przyjdzie znajomy.
80-letnia jarosławianka była święcie przekonana, że rozmawiała z mieszkającym w Katowicach wnukiem. Zgodziła się, że da wszystkie pieniądze, jakie ma w domu. Chociaż oszust namawiał ją, argumentując ważną potrzebą, nie zdecydowała się na wzięcie kredytu. Wyjęła z koperty 14 tysięcy i dała oczekującemu pod bramą młodemu mężczyźnie, którego "wnuczek" wcześniej dokładnie opisał. Dopiero później skontaktowała się z rodziną i wtedy zrozumiała, że została oszukana.
74-letnia mieszkanka Jarosławia, do której również zadzwonił oszust była bardziej roztropna. Słysząc, że wnuk jest chory i potrzebuje pieniędzy zaproponowała, że natychmiast wybiera się do niego. Mężczyzna przerwał rozmowę.
Ostatnia zgłoszona wczoraj późnym wieczorem próba oszustwa też się nie udała. Wnuczek z Poznania prosił o pożyczkę starszą kobietę z Jarosławia. Ta od razu zadzwoniła do wnuka i wtedy okazało się, że przyjechał on akurat do Jarosławia i jest u swoich dziadków, a za chwilę wybiera się właśnie do niej.
Oszust dzwoniący by umówić się na przekazanie pieniędzy natychmiast przerwał rozmowę.
Policja apeluje o rozwagę i ostrożność. Oszuści żerujący na uczuciach rodzinnych pojawiają się, co jakiś czas i zawsze znajdą ofiarę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?