Fatalny stan dróg w Rzeszowie i Łańcucie

- A idąc do sklepu pieszo ubieramy gumiaki. W takiej mieszkamy metropolii - skarżą się mieszkańcy osiedla Miłocin.

Osiedle Miłocin jeszcze w 2009 roku było wsią w gminie Głogów Małopolski. W styczniu 2010 roku zostało przyłączone do Rzeszowa.

- Prezydent obiecywał nam inwestycje w drogi, chodniki i niezbędną do życia infrastrukturę. Minął rok i jak chodziliśmy po błocie, tak dalej chodzimy. A na innych osiedlach pieniędzy na inwestycje nie brakuje - mówi Justyna Adamiec, wiceprzewodnicząca rady osiedla Miłocin.

- Proszę przyjechać na ul. Laurową i Szafranową, które leżą przy samym wjeździe na nasze osiedle. Powinny być wizytówką dzielnicy, a wyglądają, jak po trzęsieniu ziemi i tsunami. Nikt nie kwapi się nawet do wyrównania dołów, po których już niedługo będzie można przejechać tylko czołgiem - pisze do redakcji pan Piotr.

Fatalna sytuacja panuje także w Łańcucie. Tutaj na potęgę sypia się ul. Wyszyńskiego, Bohaterów i Kraszewskiego.

- Na samym środku Wyszyńskiego pozapadały się studzienki kanałowe. Trudno je nawet ominąć. Kierowcy wpadają w nie regularnie i niszczą auta. Prawdziwym popisem nieudolności drogowców jest jednak ul. Kraszewskiego. Żeby przejechać tą drogą nie uszkadzając auta trzeba się sporo napocić - pisze pan Adam.

Wczoraj z interwencją zwróciliśmy się do Zarządu Dróg Powiatowych w Łańcucie. Okazuje się, że zlecenie na naprawę jezdni zostało już wydane.

- W środę omawiałem z burmistrzem temat ul. Kraszewskiego. Uszkodzenia naprawią służby odpowiedzialne za sieci podziemne, bo droga zapada się w wyniku ich awarii. O łatanie ul. Bohaterów i Wyszyńskiego zadbamy samodzielnie. Przetarg na wykonanie prac został już ogłoszony, w kwietniu po dziurach nie będzie śladu - zapewnia Janusz Wolski, szef ZDP w Łańcucie.

A co z ulicami na Miłocinie?

- Pieniędzy w budżecie na ich remonty nie ma, ale w drugiej połowie, kiedy podliczymy oszczędności po przetargach postaramy się je wygospodarować - zapewnia Katarzyna Pawlak z biura prasowego Urzędu Miasta Rzeszowa.