Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Felieton. Też siwy, ale ma nie bajerować i... mówić po polsku

Tomasz Ryzner
Tomasz Ryzner
Fernando Santos robi na razie bardzo wrażenie otwartego, naturalnego, swojskiego trenera
Fernando Santos robi na razie bardzo wrażenie otwartego, naturalnego, swojskiego trenera Adam Jankowski
Kultem młodości to u nas nie zachwieje, ale prezes Cezary Kulesza sprawił, że od kilku dni oczy fanów piłkarskiej reprezentacji Polski zwrócone są w stronę faceta niemal równo dwa razy starszego od Roberta Lewandowskiego.

Z grubsza biorąc Fernando Santos jest podobny do Paulo Sousy. Czas i stresująca praca posrebrzyły mu włosy, ale z zewsząd słychać, że, przeciwnie do swego młodszego rodaka, w pracy nie zwykł jechać na dobrej bajerce. Grzegorz Mielcarski, który miał do czynienia z Portugalczykiem w FC Porto, opisuje go jako życzliwego, szczerego człowieka, który potrafi natchnąć piłkarzy do rzeczy wielkich.

Facet ma w cv mistrzostwo Europy, co z miejsca pobudza wyobraźnię, ale przy okazji przymyka oczy na fakt, iż portugalski obrońca bywa nierzadko bardziej zaawansowany technicznie, aniżeli zdolny napastnik znad Wisły. Wszyscy na razie myślą pozytywnie i wierzą, że z fachowcem rodem z kraju Vasco da Gamy wypłyniemy na szerokie, futbolowe wody.

Eksperci wynajdują przesłanki, które dobrze wróżą. Podkreślają fakt, że coach zamierza wkrótce komunikować się po polsku. Dziennikarze podziwiają energię i pęd do nauki u starszego pana. Mnie z miejsca przypomina się osoba Władysława Tatarkiewicza. Profesor robił w innej branży, w której jednak kwestia poznania stanowiła ważny temat. Autor „O szczęściu” też lubił wyzwania o każdej porze życia. Angielszczyznę opanował, gdy liczył sobie 72 wiosny. Późno? I tak, i nie - żył jeszcze 22 lata.

Santos wygląda na czerstwego chłopa, a Polakom zawsze miło się robi, gdy ktoś spoza granic pochyla się nad ich językiem. Portugalczyk zapunktował, ale jeśli nawet za jakiś czas będzie na wyrywki cytował fragmenty „Pana Tadeusza”, liczyć się będzie tylko to, co na boisku. Będzie wygrywał, będzie kochany. Inaczej wypomną mu wszystko. Także pesel.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24