Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fenomen kapel

JAN MISZCZAK
Muzycy z Kapeli Podwórkowej "Furnel" z Przemyśla, na czele ze swym kierownikiem muzycznym Jerzym Dołhunem, w pośpiechu zmierzają na estradę w staromiejskim Rynku.
Muzycy z Kapeli Podwórkowej "Furnel" z Przemyśla, na czele ze swym kierownikiem muzycznym Jerzym Dołhunem, w pośpiechu zmierzają na estradę w staromiejskim Rynku. DARIUSZ DELMANOWICZ
PRZEMYŚL. W czasach, kiedy brakuje pieniędzy na wszystko, a na kulturę w szczególności, do Przemyśla zjeżdża właśnie 15 zespołów na jubileuszowy XXV Ogólnopolski Festiwal Kapel Podwórkowych. Coś w tym musi być.

Członkowie tych zespołów, którzy prezentują miejski folklor, są wielkimi pasjonatami tego gatunku muzyki. Często potrafią przyjechać nawet na własny koszt, choć nie należą raczej do ludzi zamożnych. Ale posiadają inne wielkie bogactwo: ogromne serce do muzyki.

Grają przeróżne utwory.

Od starych piosenek z lat międzywojennych, aż po własne "muzyczne skecze" , w których w żartobliwy sposób ośmieszają naszą rzeczywistość. Ale jest to kpina życzliwa i pogodna. Bo tacy są ludzie, którzy wchodzą w skład tych kapel. Zawsze nazywałem ich uliczni, śpiewający felietoniści i zapewne z tego powodu cieszą się tak dużym uznaniem wśród przemyskiej publiczności, dla której festiwal kapel od ćwierć wieku stał się niemal miejscowym świętem. Świadczy o tym frekwencja podczas plenerowego koncertu w naturalnej scenerii staromiejskiego Rynku. Tak było też w tym roku. Przed estradą w Rynku przewinęły się tysiące przemyślan, gorąco oklaskując kapele, które uczestniczyły w tegorocznym festiwalu.

Nie znali adresu Ta joj

Wielu przemyślan pytało, dlaczego nie wystąpiła znana kapela "Ta joj". Organizatorzy festiwalu, czyli przemyskie Centrum Kulturalne, twierdzą, iż nie mogli wysłać regulaminu i zaproszenia słynnym "tajojkom", gdyż wiedzieli, że są oni na koncertach w Stanach Zjednoczonych. Ponadto opuścili CK, z którym byli związani od wielu lat i organizatorzy nie wiedzieli, pod jaki adres wysłać ewentualne zaproszenie. Stanowczo temu zaprzecza kierownictwo przemyskiego Teatru Edukacyjnego, do którego przeniosła się kapela "Ta joj", występująca teraz w osłabionym składzie, gdyż ponad rok temu zmarł jej kierownik i założyciel Kazimierz Kiju Galikowski, a ostatnio opuścił szeregi tego zespołu jego drugi mocny filar Tadeusz Wanat. Ale pozostali młodsi, którzy - miejmy nadzieję - podtrzymają tradycje swych mistrzów.

Kapela Wujka Jaśka po raz dwudziesty

W tegorocznym festiwalu wystąpiło sporo zespołów, które debiutowały w tej najstarszej tego typu imprezie w Polsce. Jak np. Sanocka Kapela Podwórkowa Staśka Derenia, działająca przy Stowarzyszeniu Muzyki i Folkloru w Krośnie. Jest to zespół rodzinny, w skład którego wchodzą niemal wyłącznie członkowie wielce utalentowanej muzycznie rodziny Dereniów. Ale byli też swoiści rekordziści, jak np. Andrychowska Kapela Podwórkowa "Wujka Jaśka", która w Przemyślu gościła już po raz dwudziesty.
W repertuarach wielu kapel nie zabrakło, jak zwykle, folkloru lwowskiego, śląskiego i warszawskiego. Jurorzy podkreślili wysoki poziom wszystkich uczestników tegorocznego festiwalu i wyrazili nadzieję, że impreza ta będzie kontynuowana w w następnych latach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24