Ferenc chce „pokojowo” przyłączyć Krasne

„Zwracam się z uprzejmą prośbą o ustalenie daty spotkania, którego celem będzie omówienie zasad i terminu zgodnego połączenia gminy Krasne z miastem Rzeszów. Pragnę w tym miejscu zaznaczyć, że podobne rozmowy były przeprowadzone z władzami gminy Świlcza i zakończyły się kompromisem zaakceptowanym zarówno przez władze gminy jak i przez samych mieszkańców” - tak zaczyna się list od prezydenta Rzeszowa do wójta i szefa rady gminy Krasne. List to efekt wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego, który uznał niedawno, że rada gminy nie miała prawa odmówić mieszkańcom referendum w sprawie przyłączenia. Ma zorganizować je komisarz wyborczy. Kiedy się ono odbędzie i jaki będzie jego rezultat na razie nie wiadomo. Poprzedzi je na pewno opinia wojewody na temat skutków prawnych ewentualnego przyłączenia, która powinna być gotowa w połowie września.

Mimo tylu znaków zapytania prezydent Ferenc nie traci czasu i już chce spotykać się nie tylko z władzami, ale i z mieszkańcami gminy. Po to, by pokazywać korzyści z przyłączenia, a niezdecydowanych przekonać do głosowania „za”. Sekretarz gminy potwierdza, że pismo z ratusza do urzędu wpłynęło. Jak zdradza, do spotkania z prezydentem na pewno dojdzie i to nie w zaciszu gabinetów, ale w formie otwartej debaty z udziałem mieszkańców. Decyzja o terminie zapadnie po najbliższej sesji rady.

- Gospodarze gmin, zwłaszcza sąsiadujących, powinni z sobą rozmawiać tak często jak tylko się da - mówi Robert Żołynia, sekretarz gminy Krasne. - Natomiast jeśli chodzi o temat przyłączenia, to wydaje mi się on nieco przedwczesny, bo na razie nie ma jeszcze decyzji wojewody odnośnie samego referendum. Ale jeżeli prezydent Ferenc chce u nas inwestować, to zapewniam, że mamy mnóstwo atrakcyjnych terenów. Nie jest więc konieczne przyłączanie gminy na siłę - dodaje.