Festiwal Przestrzeni Miejskiej w Rzeszowie. W starej hali PKP będzie wielkie show

- Festiwal Przestrzeni Miejskiej to nowa impreza na kulturalnej mapie Rzeszowa. Skąd pomysł na takie wydarzenie i dlaczego odbywa się zimą?

- Festiwal wymyśliła poznańska agencja "Public Profits", ta sama, która opracowywała strategię i hasło promocyjne Rzeszowa. Początkowo zaprojektowała ją jako Festiwal Designu Miejskiego, ale my uznaliśmy, że to zbyt wąska formuła i rozszerzyliśmy ją o inne problemy. A pora wynika z bardzo napiętego kalendarza imprez miejskich latem. Żeby festiwal zyskał rangę, na jaką zasługuje i nie zaginął wśród innych wydarzeń musieliśmy przesunąć go aż na grudzień.

- Do kogo adresujecie tą imprezę?

- Festiwal skupia się wokół problemów projektowania przestrzeni miejskiej, więc najwięcej uwagi poświęcimy zagadnieniom architektury.

Impreza podzielona jest na trzy części: naukową, warsztatową i artystyczną. Dwie pierwsze na pewno bardziej zainteresują znawców tematu, czyli architektów i studentów tego kierunku. Bardziej "masowa" jest część artystyczna, czyli wystawy i prezentacje ciekawych pomysłów na przestrzeń publiczną, pokaz filmu najsłynniejszego grafficiarza świata Banksy'ego i niesamowite widowisko multimedialne w dawnej hali obrabiarek PKP.

Przygoptuje je EleKTro mOOn Vision, czyli Elwira Wojtunik i Popesz Csaba Láng z Węgier. Duet ma na koncie wiele realizacji multimedialnych, związanych z nurtem video-artu, prezentowanych w formie widowisk wizualnych, instalacji multimedialnych i realizacji wideo na potrzeby spektakli teatralnych oraz pokazów mody. Po tym wielkim show wystąpią wybitne postaci polskiej muzyki współczesnej: raper L.U.C i formacja Micromusic. Myślę, że każdy pasjonat sztuki w szerokim tego słowa znaczeniu znajdzie coś dla siebie.
- Każdy festiwal to promocja miasta. To jest główny cel imprezy?

- Celów jest kilka, a ten akurat nie jest najważniejszy. Festiwal będzie zbiorową dyskusją architektów i mieszkańców, która ma przerodzić się w konkretne pomysły dla urzędników i specjalistów od planowania przestrzennego. Traktujemy miasto jak żywy organizm, który trzeba tak zaprogramować, żeby był zdrowy, czyli dobrze funkcjonował i piękny, czyli przyciągał każdym swoim zakamarkiem.

Dlatego trzeba pomyśleć nad zagospodarowaniem terenów nowoprzyłączonych, podniesieniem jakości przestrzeni publicznych a zwłaszcza dostosowaniem skali zabudowy zdecydowanie za małego Śródmieścia do wymogów ponad 200-tysięcznego miasta. Chcemy, żeby za kilka lat Rzeszów był miejscem ciekawym dla zwiedzających, atrakcyjnym dla inwestorów i przyjaznym dla mieszkańców. Na to wszystko trzeba mieć jednak spójny pomysł.

Szczegółowy program imprez: Festiwal Przestrzeni Miejskiej w Rzeszowie.