Oficjalna premiera samochodu odbędzie się podczas marcowego salonu samochodowego Geneva Motor Show. Główną różnicą w stosunku do znanych już wersji będzie otwierany dach.
Odsuwany elektrycznie
Nowa pięćsetka nie będzie jednak typowym kabrioletem. Auto zostanie wyposażone w boczne panele dachowe oraz słupki, co zapewni mu wysoką sztywność nadwozia i podniesie poziom bezpieczeństwa. Materiałowy dach jest odsuwany elektrycznie. W zależności od upodobań będzie można wybrać dach w kolorze beżowym, czerwonym lub czarnym.
Do wyboru jest także trzy silniki. Jedyny ropniak to turbodoładowany, szesnastozaworowy Multijet o poj. 1,3 i mocy 75 KM. Dwie pozostałe jednostki to benzyniaki o poj. 1,2 i mocy 69 KM oraz 1,4 o mocy 100 KM. Wszystkie współpracują z mechanicznymi skrzyniami biegów, do wyboru z pięcioma lub sześcioma przełożeniami.
Ekologiczne rozwiązanie
Nowością jest proponowany opcjonalnie system Start-Stop, który automatycznie wyłącza silnik podczas postoju, a po naciśnięciu pedału gazu ponownie go uruchamia. Ta nowa technologia coraz częściej stosowana u różnych producentów przyczynia się do ograniczenia zużycia paliwa oraz emisji spalin.
Włosi na razie nie podali cen nowej odmiany popularnego malucha. Nieoficjalnie mówi się jednak, że będzie nieznacznie droższy od wersji z twardym dachem. Do europejskich salonów ma trafić jeszcze w tym roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Hanna Gucwińska nie doczekała się dzieci. Jej wyznanie wyciska łzy z oczu
- Ewa Gawryluk przysłoniła walory zaledwie siateczką. Dalibyście jej 56 lat? [ZDJĘCIA]
- Opozda podjęła decyzję w sprawie Vincenta. Królikowski nie ma tu nic do gadania
- Ostrzegamy: Daniel Martyniuk znowu "śpiewa". Ekspertka wysyła go na oddział