- Tylko operacja w Pittsburghu daje naszemu synkowi szansę. Można ją wykonać już w czerwcu, lekarze są gotowi przeprowadzić zabieg, ale niestety jest on bardzo kosztowny i musimy zebrać gigantyczną sumę pieniędzy. Bardzo prosimy o pomoc, liczy się każda wpłata. Tak na łamach naszej gazety w kwietniu apelowała o pomoc Agnieszka Hess-Rutkowska, mama chłopca, który urodził się z ciężką wadą serca. Zadanie wydawało się bardzo trudne, bo w ciągu kilku tygodni trzeba było zebrać półtora miliona złotych – na operację i specjalistyczny przelot samolotem medycznym. Rodzice chłopca nie poddali się i pieniądze udało się zebrać.
Pani Agnieszka wraz z mężem i Filipkiem są już w USA. Lot specjalnym samolotem medycznym odbył się pod okiem fachowców, którzy przez cały czas czuwali nad zdrowiem chłopca. Ze względu na jego chorobę, samolot musiał lecieć na specjalnym, niższym pułapie.
– Przelot był arcybezpieczny i szybki, załoga @Air Med Escort wspaniała‼ Dzięki temu stan Filipa był stabilny. Fifi był bardzo dzielny, wprawdzie wymagał chwilowego podania tlenu, ale poza tym był spokojny i zadowolony. Przy lądowaniu oboje płakaliśmy, Filip ze zmęczenia, a ja... ze strachu. Jesteśmy zaskakująco spokojni, może dlatego, że będziemy w najlepszych dla nas rękach. Poza tym Filipek się zaaklimatyzował i pomimo upałów 35-stopniowych oraz wilgotności na poziomie 87 procent, radzi sobie doskonale i mam nadzieję, że tak pozostanie – relacjonuje mama Filipka.
Rodzina Rutkowskich w amerykańskim Pittsburghu przechodzi właśnie kwarantannę i szykuje się do zabiegu. - Na 20 lipca zaplanowano badanie w kierunku koronawirusa. Jeśli test wykaże, że jesteśmy zdrowi, Filipek 23 lipca w czwartek będzie operowany. Mamy wsparcie z różnych stron, co jest niezwykle miłe i poruszające. Dziękujemy! – mówi pani Agnieszka.
Filipek ma bardzo rzadką i ciężką wadę serca – anomalię Ebsteina. Wada ta może być łagodna lub umiarkowana, wtedy nie wymaga leczenia operacyjnego. U chłopca stopień wady okazał się skrajnie wysoki, a w trakcie kolejnych wizyt w czasie ciąży pani Agnieszki okazywało się, że wada się pogłębia. By ratować życie chłopca, lekarze zdecydowali o natychmiastowym rozwiązaniu ciąży.
Filip urodził się 17 września 2019 roku w 34 tygodniu przez cesarskie cięcie. Jego stan był krytyczny, wada serca spowodowała ogromny obrzęk ciała. To wszystko jeszcze bardziej osłabiało i tak już krytycznie małe szanse jego przeżycia. Chłopiec został zaintubowany i podłączony pod respirator. Przez wiele dni walczył o życie. 13 listopada ubiegłego roku odbyła się pierwsza operacja Filipka, tzw. zespolenie systemowo-płucne. To była jednak tylko operacja paliatywna. Problem serca i krążenia pozostał nietknięty. Po 3,5 miesiącach w szpitalu chłopiec został wypisany do domu.
- Filip nie ma siły sam jeść, każdy oddech to dla niego duży wysiłek. Choć umysłowo rozwija się dobrze i chciałby robić wszystko, co 6-miesięczne bobasy robią w jego wieku, nie może. Nie jest w stanie nawet samodzielnie podnieść główki. Cały czas jest zmęczony, jakby właśnie przebiegł maraton. Zdrowe dzieci oddychają około 30 razy na minutę, a Filipek w takim samym czasie bierze aż 80 oddechów
– mówi mama chłopca.
Jedyną szansą na normalne życie dla Filipa jest operacja w Children's Hospital of Pittsburgh w Stanach Zjednoczonych. Plastykę zastawki metodą stożka ma przeprowadzić wybitny profesor Jose Da Silva, pionier i wynalazca tej metody.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
Polecane oferty
kup teraz

WMF Kitchenminis 4211129128131
Założona w 1853r i znana ze stylowego wzornictwa ł…
kup teraz

KitchenAid Artisan K400 5KSB4026ECA Czerwony Karmelek
Blender KitchenAid Artisan K400 CA 5KSB4026ECA kar…
Rekord zakażeń COVID-19 w roku 2023 - video flesz