Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Film o słynnym w świecie ogierze Basku z Albigowej jest już gotowy

Beata Terczyńska
Antoni Dziugieł, współwłaściciel stadniny koni w Albigowej, z Moim Baskiem, praprawnukiem Baska, który stał się ulubieńcem ludzi w Stanach Zjednoczonych.
Antoni Dziugieł, współwłaściciel stadniny koni w Albigowej, z Moim Baskiem, praprawnukiem Baska, który stał się ulubieńcem ludzi w Stanach Zjednoczonych. Krzysztof Kapica
Reżyserem filmu "Bask. Objawienie Ameryki” jest Hanna L. Ceglińska-Leśnodorska. Premiera - na początku października.

O Basku i powstającym filmie pisaliśmy przed rokiem. Przypomnijmy. Bask, ogier czystej krwi arabskiej, przyszedł na świat w Albigowej 60 lat temu. Dokładnie, 9 lutego 1956 roku - historię słynnego bardziej w świecie, niż u nas konia przybliżał nam Antoni Dziugieł, współwłaściciel stadniny koni w Albigowej. - Jego ojcem był Witraż, urodzony w 1938 r. w Janowie Podlaskim, a matką Bałałajka pochodząca z majątku pani Bąkowskiej z Kraśnicy.

Tłumaczył, że po II wojnie światowej prywatny hodowca nie mógł posiadać koni czystej krwi arabskiej. Zgromadzono je w trzech państwowych stadninach. Były to: Albigowa, Klemensów koło Zamościa i Nowy Dwór koło Żywca.

- Albigowa miała to szczęście, że trafił się jej najlepszy materiał hodowlany z grupy kuhailana, właśnie ze słynnym Witrażem, Bałałajką i innymi znakomitymi klaczami. - Te konie wydają po 47. roku najlepsze pokolenie w skali kraju. Tu w 1948 r. rodzi się Bandola, starsza siostra Baska, która jest nazywana królową polskich arabów.

Opowiadał, że jako 2,5-latek Bask trafił na warszawski tor wyścigów konnych, gdzie całkiem dobrze się spisywał. Na 40 gonitw - 8 razy był pierwszy, 7 razy drugi i 7 razy trzeci. Bask został zauważony i kupiony przez amerykańskiego hodowcę dra Eugene’a Croix. W 1963 r. ogier odpłynął do Stanów Zjednoczonych. W USA okazał się najwspanialszym koniem. Amerykanie piali z zachwytu na jego widok i nadali mu przydomek „Objawienie Ameryki”. Wygrywał wszelkie pokazy i wyścigi.

Wszyscy hodowcy chcieli nim kryć klacze. Jako ciekawostkę opowiadał, że w 1975 roku Bask pokrył aż 100 klaczy, a stanówka wynosiła wówczas 10 tysięcy dolarów... Spora kwota,zważywszy, że ogier został kupiony za „drobną” sumę kilku tysięcy dolarów. Bask pozostawił po sobie aż 1046 potomków! Słyszymy, że jego potomstwo na różnych pokazach zdobyło 495 Championatów i 197 razy otrzymało tytuł Narodowego Championa. Ogier padł w 1979 r. Amerykanie wystawili mu pomnik. W naturalnej wielkości, z brązu. Wykonał go ceniony na zachodzie polski artysta rzeźbiarz - Erwin Bogucki. Monument stoi przed wejściem do Kentucky Horse Park, a jego miniaturka w stadninie konie w Janowie Podlaskim. - Dziś u jednej czwartej koni arabskich w Stanach Zjednoczonych płynie krew naszego Baska - podkreślał Antoni Dziugieł.

Historia ogiera tak zaciekawiła Hannę Ceglińską-Leśnodorską, autorkę m.in. filmu „Polacy w oczach świata”, że postanowiła nakręcić o nim film dokumentalny.

- Zainspirowali mnie dwaj młodzi Polacy, którzy chcą wziąć udział w wyścigu na łodziach wiosłowych przez Atlantyk - mówiła dziennikarka specjalizująca się w wywiadach z wybitnymi światowymi i polskimi postaciami.

- Swoją łódkę nazwali właśnie Bask. Na cześć konia, który choć wycieńczony, to przeżył bardzo trudną podróż przez Atlantyk mimo, że szalały wówczas burze, sztormy i wiele transportowanych koni padło. I tak zaczął się mój romans i przygoda z koniem - śmieje się pisarka, reżyserka,producent filmowy, która ma na koncie m.in. wywiady z Dalajlamą, Billem Clintonem, Stevenem Spielbergiem, Ireną Szewińską. Adamem Małyszem, Janem A. P. Kaczmarkiem...

Tematyka koni absolutnie nie była jej wcześniej bliska, choć jeździ konno. O przygotowaniach do pracy mówiła, że było to po prostu wyrąbywanie sobie drogi, by w ogóle poznać środowisko.

- Oczywiście poszłam najpierw tropem arabskim. Wiele drzwi otworzył mi były ambasador Emiratów Arabskich w Polsce - pan Asim Mirza Ali Mohammed Al Rahma.

Później nieocenieni okazali się Marek Trela z Janowa Podlaskiego, Jerzy Białobok z Michałowa, a także Antoni Dziugieł z Albigowej.

- Oni holowali mnie, jeśli chodzi o hodowlę koni. Koniarze to fantastyczni, niesamowici ludzie.
Dotarła m.in. do Romana Pankiewicza, który był obecny przy narodzinach Baska w Albigowej.

Planowała wówczas wyprawę za ocean i zajmujące rozmowy m.in. do Johnny'ego Deppa, Roberta Redforda. Depp jeździł na prawnuku Baska w filmie „Jeździec bez głowy” i tak zaprzyjaźnił się z tym koniem, że go zaadoptował go. Redford to jeden z największych hodowców koni w Stanach Zjednoczonych, reżyser filmu „Zaklinacz koni”, w którym z kolei zagrał wnuk Baska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24