Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Finał WOŚP w Tarnobrzegu i Stalowej Woli

Agata Rybka Jerzy Mielniczuk
Pieniądze do puszek najchętniej wrzucali najmłodsi.
Pieniądze do puszek najchętniej wrzucali najmłodsi. Agata Rybka
Setki kolorowych puszek z brzęczącymi monetami i szeleszczącymi banknotami, zacięte licytacje, pokazy antyterrorystyczne i koncerty.

To wszystko i wiele innych atrakcji czekało na tych, którzy w niedzielę przyłączyli się do XVI Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

W ten weekend w naszym regionie wiele się działo. A wszystko to za sprawą naszych sztabów Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, które w ten jedyny dzień w roku przygotowały dla mieszkańców wiele atrakcji.

Rekordowe granie

W Tarnobrzegu do puszek trafiło aż 60 tys 95 zł i 79 groszy.

- Jest to nasz absolutny rekord - mówi Łukasz Raźniewski, szef tarnobrzeskiego sztabu. - Po finale szybko uczciliśmy ten wynik, a potem wróciliśmy do sprzątania. Marzyliśmy o tym, żeby chociaż o kilkaset złotych przekroczyć magiczną barierę 50 tys., a tu taka niespodzianka - nie krył radości szef sztabu.

Pieniądze zbierało ponad 150 wolontariuszy. Najmłodszą z nich była Julia Tworek, która w dniu finału skończyła 2 latka.

- Zagraliśmy rodzinnie, kolorowo i bezpiecznie, chociaż nie obyło się bez kradzieży dwóch puszek przez młodocianych bandytów - dodaje Łukasz.

Tłumy na Lady Pank

Kiedy tuż po godzinie 19 w hali OSiR zabrzmiały pierwsze dźwięki "Kryzysowej narzeczonej" od razu rozpoczęło się wielkie szaleństwo. Giganci polskiego rocka, zespół Lady Pank rozruszał kilkutysięczny tłum, który żałował tylko tego, że koncert był tak krótki.

Także i w tym roku na Finale nie zabrakło licytacji. Zebrano prawie 4,5 tys. zł, w tym za 600 zł sprzedano obraz Romana Opałki, a po 120 zł "poszły" złote serduszka. W przerwie wszyscy mogli skosztować "Rapsodii Leszczyńskiego", czyli potraw przygotowanych przez kucharzy Zamku w Baranowie Sandomierskim.

"Kiri" ma nowego właściciela

Owsiakowa orkiestra zagrała w hutniczym mieście ciszej, niż w ub. roku, ale finansowy wydźwięk był podobny. Z 250 puszek wolontariuszy wyjęto ponad 52 tys. zł, ale to nie wszystko, bo są jeszcze do policzenia pieniądze z licytacji.

- Jestem zadowolony i zaskoczony wynikim - mówi Philip Zalewski, główny sztabowiec WOŚP w Stalowej Woli.

- Zebraliśmy kwotę podobną do ubiegłorocznej, ale wtedy był u nas finał wojewódzki. Atrakcją stalowowolskiej licytacji miał być szczur "Kiri", ale został sprzedany zaledwie za 15 zł. Zdecydowanie więcej, bo 200 zł zapłacono za pluszowego zwierzaka. Połowę tej kwoty ktoś zapłacił za firmową koszulkę WOŚP, a także za autograf Jurka Owsiaka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24