Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Firmy na Podkarpacia z powodu rosnących cen i wojny na Ukrainie wycofują się z realizacji umów. Dotyka to samorządy

Wojciech Zatwarnicki
Wojciech Zatwarnicki
Zdjęcie ilustracyjne.
Zdjęcie ilustracyjne. Fot. Wojciech Zatwarnicki
Gmina Zarszyn ma kłopoty z realizacją inwestycji związanych z budową sieci wodociągowej, kanalizacyjnej i drogowej. Firma, która wygrała przetarg nagle się wycofała. Swoją decyzję argumentuje m.in. niepewną sytuacją gospodarczą w Polsce i na świecie, sytuacją epidemiologiczną, konfliktem zbrojnym na Ukrainie oraz wzrostem cen. Z podobnymi problemami borykają się inne samorządy.

- Na budowę sieci wodociągowej w miejscowości Odrzechowa, Pielnia, Posada Zarszyńska oraz budowę sieci kanalizacyjnej na terenie Gminy Zarszyn mieliśmy zabezpieczone w budżecie 10 800 000.00 (dofinansowanie razem z wkładem własnym Gminy Zarszyn). Najniższa oferta przetargowa opiewała na kwotę 12 832 381.00. W trybie sesji nadzwyczajnej brakujące środki w kwocie 2,5 mln. zł zostały uzupełnione. Wszystko po to, aby kilka dni później dowiedzieć się, że wykonawca nie podejmie się zadania w związku z drastycznie rosnącymi cenami. Kolejna złożona oferta opiewa na kwotę prawie 14 mln. zł. Ale nie mamy pewności czy i ten wykonawca za tą kwotę podejmie się realizacji zadania – powiedziała Magdalena Gajewska, wójt gminy Zarszyn.

To jednak nie koniec kłopotów. O możliwości wycofania się z realizacji przedsięwzięcia poinformowała kolejna firma. Wykonawcy twierdzi, że z powodu napaści Federacji Rosyjskiej na Ukrainę może nie być w stanie zrealizować zawartej umowy. W ocenie Wykonawcy zdarzenie to jest okolicznością, która będzie miała bezpośredni wpływ na realizację umowy. Dodaje, że nie jest w stanie zapewnić, że prace zostaną wykonane w terminie i tego czy nie wzrosną koszty.

Jak się okazuje gmina Zagórz nie jest jedyną, która boryka się z podobnymi problemami. Podobne wystąpiły w gminie Haczów. Wykonawca wycofał się z budowy kanalizacji mając umowę podpisaną już w grudniu zeszłego roku.

- Potwierdzam, że do takiej sytuacji doszło. Argumenty, które podał to wzrost cen i wojna na Ukrainie, która dotyka również pośrednio nasz region jak i całą Polskę. Na całe szczęście udało nam się znaleźć nową firmę, która wykona prace. Jak to będzie wyglądało z realizacją innych jeszcze niewiadomo – powiedział Piotr Sabat, kierownik referatu inwestycji i inicjatyw gospodarczych gminy Haczów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na sanok.naszemiasto.pl Nasze Miasto