Fizjoterapeuci z całego kraju domagają się podwyżki o 1600 złotych

We wtorek fizjoterapeuci z całej Polski oddawali krew. Za to należał się im dzień wolny. Na Podkarpaciu w akcji wzięło udział ponad 1500 osób z 15 placówek m.in. z Rzeszowa, Rudnej Małej, Krosna, Jarosławia, Przemyśla, Strzyżowa, Ropczyc, Sanoka czy Kolbuszowej.

Dziś fizjoterapeuci rozpoczęli strajk włoski.

– Wykonujemy poprawnie swoje czynności w bardziej dokładny, skrupulatny sposób, co może spowodować opóźnienie dostępu do fizjoterapii. Jednocześnie będziemy edukować pacjentów, jaka jest rola fizjoterapeuty w systemie, że jest to integralna część systemu

– mówi Tomasz Dybek, przewodniczący prezydium zarządu krajowego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pracowników Fizjoterapii.

Zapowiedział także, że w kolejnych dniach fizjoterapeuci sięgną po bardziej radykalną formę protestu – głodówkę. – Będzie się ona odbywała w centralnej Polsce. Fizjoterapeuci pójdą także na L4 – mówi przewodniczący Tomasz Dybek.

Fizjoterapeuci domagają się podwyżki o 1600 złotych, adekwatnej wyceny świadczeń fizjoterapeutycznych, urlopu szkoleniowego, lepszego dostępu pacjenta do fizjoterapeuty oraz poprawy wynagrodzeń dla innych zawodów medycznych.

– Środowisko fizjoterapeutów jeszcze nigdy nie było tak bardzo zjednoczone, jak teraz – dodał przewodniczący Dybek.

FLESZ: Wypadki drogowe - pierwsza pomoc