Tradycje pielęgnowane przez Bractwo Flisackie pod wezwaniem świętej Barbary w Ulanowie wpisane zostało na listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego. Wpis odebrał w poniedziałek na Zamku Królewskim w Warszawie cechmistrz bractwa Andrzej Szoja.
Mały Gdańsk
To olbrzymie wyróżnienie. Ulanowscy flisacy znaleźli się w zacnym gronie polskich tradycji takich jak krakowski Lajkonik, krakowskie szopki, rusznikarze ze Śląska Cieczyńskiego, łowickie procesje Bożego Ciała. Do Warszawy pod odbiór wyróżnienia z rąk ministra kultury wyjechało pięćdziesięciu flisaków, chór i kapela oraz ochrzczony w niedzielę kapelan flisaków ks. Józef Lizak i starosta niżański Gabriel Waliłko.
- Musieli dla nas dostawiać krzesła - śmieje się cechmistrz Andrzej Szoja. - Narobiliśmy niezłego zamieszania - dodał.
Ulanów od XVIII wieku zwano Małym Gdańskiem, bo był ważnym centrum handlu i transportu wodnego na Sanie i Wiśle. Mieszkańcy Ulanowa w większości byli flisakami. Współczesne Bractwo Flisackie Św. Barbary, liczące ponad 120 osób, nawiązuje do tej tradycji w wersji rekreacyjno-turystycznej, organizując od ponad dwudziestu lat spławy po Sanie, Wiśle, Odrze i Warcie.
Umiłowanie pływanki
Bractwo Flisackie pod wezwaniem świętej Barbary w Ulanowie powstało 8 września 1991 r. Za główny cel przyjęło kultywowanie flisackich tradycji Ulanowa oraz rozwój kulturalny ziemi ulanowskiej. Już w 1993 r. został zorganizowany po raz pierwszy od 1939 roku spław tratwiany z Ulanowa do Gdańska, o nazwie "Flis Szlakiem Praojców" (724 km w 26 dni). Następne flisy na tej samej trasie odbyły się w 1996 i w 1997 r. W sumie od 1993 roku to Bractwo brało udział w kilkudziesięciu spławach flisackich po różnych rzekach Polski.
O ich umiłowaniu pływanki świadczy choćby taki wpis na ich stronie internetowej: "Ulanowska tratwa ma niepowtarzalny urok. Prawdopodobnie już nikt na całym świecie, nie potrafi w taki sposób spławiać drewna. Rozpoczyna się to od "bindugi", czyli zbicia tratwy, wyposażenia jej w niezbędne "urządzenia" typu drygawki, które służą do sterowania, śryki wykorzystywane do zatrzymywania jednostki. Nie może zabraknąć na tratwie bud z drewna poszytych słomą, które chronią przed deszczem i służą do spania. Do warzenia posiłków w czasie rejsu budowane jest specjalne palenisko". Natomiast na co dzień można korzystać ze spływu galarami Sanem z przystani w Ulanowie, zbudowanej za unijne pieniądze.
Teraz na światową listę
Podczas Międzynarodowego Zjazdu Flisaków we Włoszech w 2005 r. stowarzyszenie z Ulanowa zostało przyjęte do Międzynarodowego Stowarzyszenia Flisaków, zrzeszającego 26 organizacji. Cechmistrz Bractwa dr Andrzej Szoja powiedział nam, że otrzymany wpis to wielkie wyróżnienie i zachęta do zdwojenia wysiłków, aby tradycja flisacka tętniła życiem. I tętni, bo ledwie przed tygodniem flisacy wrócili z X Flisu Wiślanego do Gdańska, gdzie otrzymali wyróżnienie.
Listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego prowadzi minister kultury i dziedzictwa narodowego. Wnioski o wpis składają zainteresowani, a przyjmuje Narodowy Instytut Dziedzictwa. O zakwalifikowaniu decyduje rada ekspertów. Wpis otwiera drogę do ubiegania się o miejsce na Liście niematerialnego dziedzictwa kulturowego ludzkości UNESCO.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kochało się w nim pół Polski. Nie uwierzysz, jak teraz wygląda Makowiecki!
- Miszczak zrobił z Romanowskiej gwiazdę. Osoba z planu mówi, jaka jest naprawdę
- Za komunię u Magdy Gessler zapłacisz krocie! Cena za talerzyk jest powalająca
- Wielkanoc u Derpienski. Tak powinny wyglądać święta każdej SZANUJĄCEJ SIĘ kobiety