Na swój drugi mecz w Resovii trener Radosław Mroczkowski zrobił dwie zmiany w wyjściowej „11”’, obie na ofensywnych pozycjach Dziubiński i Brychlik zastąpili Hebla i Rogalskiego. Do meczowej kadry trafił też kolejny wychowanek SMS Resovia – obrońca Jakub Drozd.
Przez 25 minut mecz był dość wyrównany, choć częściej przy piłce byli miejscowi to Resovia potrafiła się odgryźć. Szanse miały obie strony; najlepszą u gospodarzy – po rogu Oleksego – miał w 11. minucie główkujący Michalec, ale loba wyłapał faulowany jeszcze Zapytowski.
Pięć minut później po dobrze rozegranym stałym fragmencie odpowiedzieli goście; po sprytnej wrzutce za plecy obrońców Wasiluka doskonałą szansę miał Persak, ale poniosła go fantazja i - zamiast pasówką – huknął z woleja, z 10 m wysoko nad bramką.
Ale to gracze Chrobrego zbierali wszystkie piłki, blokowali strzały i po 25 minutach przyspieszyli by… wykorzystać dwa błędy w obronie „pasiaków”, w odstępie minuty! Ziemann ładnym podaniem minął Geńca, a Banaszewski bez dotknięcia piłki zwiódł Zalepę i były gracz Stali Mielec posłał futbolówkę z 8 m pomiędzy nogami bramkarza.
Chwilę później wysoki pressing graczy Chrobrego przyniósł efekt, Kuczałek stracił piłkę na rzecz Ziemanna, a Bryła precyzyjnym strzałem posłał futbolówkę w prawy róg bramki Zapytowskiego.
Chwilę później mogłu być już 3:0, gdy Ziemann posłał piłkę w pole karne, a zamykający akcję Bryła z woleja huknął nad bramką. Do końca tej części gry goście byli tylko tłem!
Po przerwie miejsce bezproduktywnego Dziubińskiego zajął Feret, który powędrował na prawe skrzydło, a Demianiuk wspierał napastnika. Resovia rzuciła się do ataku, ale strzały Adamskiego i Kuczałka zablokowali obrońcy, a Feret spudłował z woleja. Animuszu wystarczyło na… niecałe 10 minut.
Ponieważ goście podeszli wyżej, to tym razem grający momentami z kontry miejscowi mogli podwyższyć wynik; w pierwszej akcji strzał Lebedyńskiego trafił w słupek, a dobitka Bryły była niecelna. W drugiej bramkarz „pasiaków” odbił uderzenie Ziemanna, zaś dobitka Bryły z ostrego kąta trafiła tylko w boczną siatkę. W trzeciej: Banaszewski z 17 m uderzył w.. słupek podtrzymujący siatkę za bramką, do gola zabrakło mu najwyżej pół metra.
Resovia ambitnie szukała szans na kontaktowego gola, czego efektem m.in. obroniona przez Bieszczada, wychowanka Beniaminka Krosno, główka Twardowskiego. Poza tym spokojnie grająca ekipa z dolnośląskiego trzymała piłkę z dala od swojej bramki.
Ambitni rzeszowianie w ostatnich minutach nałapali jeszcze kartek. Trener Mroczkowski wymienił wszystkich pomocników i napastników, poza jednym z trzech zagrożonym pauzą – Wasilukiem i ten w 84. minucie wykluczył się ze środowej zaległej gry przeciwko Radomiakowi.
Zaś gracze Chrobrego przybili pieczęć na wygranej w trzeciej minucie doliczonego czasu gry. Po dwójkowej akcji i centrze Stolca z prawej strony na 3:0 z bliska trafił Cywka. Sędzia już nawet nie wznawiał gry.
Chrobry Głogów - Apklan Resovia 3:0 (2:0)
Bramki: 1:0 Banaszewski 29, 2:0 Bryła 30, 3:0 Cywka 90+3.
Chrobry: Bieszczad – Stolc, Praznovsky, Michalec, Oleksy – Bryła (75 Piotrowski), Mandrysz (59 Kolenc), Cywka, Banaszewski, Ziemann (86 Piła) - Lebedyński. Trener Ivan Djurdjević.
Resovia: Zapytowski – Geniec, Persak, Zalepa, Mikulec – Demianiuk (80 Hebel), Wasiluk, Kuczałek (77 Płatek), Dziubiński (46 Feret), Adamski (77 Czernysz) – Brychlik (56 Twardowski). Trener Radosław Mroczkowski.
Sędziował Sulikowski (Gdańsk).
Żółte kartki: Mandrysz, Bryła, Oleksy – Zalepa, Wasiluk, Persak, Mikulec.
Widzów: mecz bez udziału publiczności.
Opinie trenerów od ChrobryTV
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
