Resovia - bez Wasiluka i Wróbla (urazy) oraz Jarocha (kartki) - nie zamierzała oddawać liderowi pola i od początku postawiła łodzianom twarde warunki. Wprawdzie to goście od początku mieli optyczną przewagę, ale niewiele z niej wynikało. Bardzo dobrze spisywała się defensywa Resovii, w której po raz pierwszy znalazł się Chorwat Gvozdenović.
Z sytuacji Widzewa w pierwszej połowie należy wymienić niecelne strzały Michalskiego główką po rogu i Guzdka wślizgiem po akcji Zielińskiego. Mimo ogromnej przewagi w posiadaniu piłki (67-33 proc) łodzianie do przerwy nie potrafili oddać celnego strzału na bramkę.
ZDJĘCIA Z MECZU RESOVIA - WIDZEW:
Na „wolnej” murawie, obficie posypanej piaskiem, łatwiej było się bronić, ale Resovia też szukała swoich szans. Wprawdzie strzał Mikulca zza pola karnego Wrąbel obronił, ale po półgodzinie - gdy „Miki” z wolnego dośrodkował na 8. metr - bramkarz Widzewa popełnił błąd i Komor skaczący samotnie wśród trzech obrońców uprzedził go głową uzyskując prowadzenie.
Na drugą połowę w składzie „pasiaków” zabrakło już Soljicia, który już do przerwy mocno „pracował” na wykluczenie z gry. Obraz meczu zaś za bardzo się nie zmienił - nadal naciskali łodzianie, a Resovia szukała okazji do kontry. Ale nie na siłę, jeśli pomocnicy gospodarzy widzieli, że szansa na powodzenie tego ataku jest znikoma, umiejętnie zwalniali grę i „szukali" faulu.
W 76. minucie powinno być 2:0; trzech dwóch świeżo wprowadzonych graczy Resovii pobiegło samych na bramkę Widzewa od połowy boiska, Antonik mógł strzelać ale podał do Rostkowskiego, który fatalnie spudłował na pustą bramkę z 10 m!
Cały czas imponowała gra defensywna Resovii - Komor i Kubowicz wybijali piłkę w niemożliwych wręcz sytuacjach i dopiero w 82. min łodzianie oddali pierwszy celny strzał. Trzeba przyznać, że młodzieżowiec Karasek mógł uderzyć lepiej z 13 m, niż wprost w ręce Pindrocha.
W 88. min gości mógł dobić Mikulec, ale przegrał pojedynek z bramkarzem Widzewa. Chwilę później, tuż po wejściu na murawę, z wolnego z 25 m mur obił Hebel, który za moment strzelał głową, ale i tym razem zabrakło mu precyzji. Piłkarz Resovii, który strzelał gole w dwóch poprzednich meczach z Widzewem, miał jeszcze trzecią szansę w doliczonym czasie, ale po kontrze jego uderzenie zablokowali obrońcy.
Statystyki potwierdziły się także w meczu; przy posiadaniu piłki 34-66 procent to rzeszowianie w celnych strzałach wygrali 4-1!
Kibice Resovii, mimo braku fanów rywali, którzy po derbach Łodzi zostali ukarani zakazem wyjazdowym, zaprezentowali ładną oprawę meczową, łącznie z nowym 33-metrowym banerem i odpalonymi racami. Szkoda tylko, że narażają w ten sposób klub na straty finansowe, bo PZPN karze za pokazy pirotechniczne.
Apklan Resovia – Widzew Łódź 1:0 (1:0)
Bramka: 1:0 Komor 30-głową.
Resovia: Pindroch – Gvozdenović, Komor, Kubowicz, Adamski (74 Rostkowski) – Pietraszkiewicz, Soljić (46 Podhorin), Mikulec, Mróz (89 Hebel), Eizenhart – Strózik (74 Antonik). Trener Dawid Kroczek.
Widzew: Wrąbel – Stępiński (84 Tomczyk), Dejewski, Tanżyna – Zieliński, Hanousek, Kun (87 Mucha), Nunes – Michalski, Guzdek (66 Karasek), Danielak (66 Montini). Trener Janusz Niedźwiedź.
Sędziował Szczech (Kobyłka).
Żółte kartki: Soljić, Mikulec - Tanżyna.
Widzów: 3 tys.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Szpak pokazał swojego towarzysza. Połączyła ich miłość od pierwszego wejrzenia
- Tomaszewska i Sikora spacerują z wózkiem. Wydało się, co ich łączy! [ZDJĘCIA]
- Urbańska obnaża się przed młodzieżą w sieci. Nie jesteście na to gotowi [ZDJĘCIA]
- Była naszą olimpijską królową. Dziś Otylię Jędrzejczak trudno rozpoznać [ZDJĘCIA]