Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fortuna 1 Liga. Apklan Resovia przegrała w Rzeszowie z GKS-em Jastrzębie. Piękne bramki ozdobą przeciętnego meczu

Waldemar Mazgaj
Waldemar Mazgaj
Michał Czajka
Michał Czajka
Resovia nieudanie zakończyła rundę jesienną
Resovia nieudanie zakończyła rundę jesienną Krzysztof Kapica
Nie takiego pożegnania z ligowym graniem chcieli zapewne piłkarze i kibice Apklan Resovii - rzeszowianie przegrali w Rzeszowie z GKS-em 1962 Jastrzębie Zdrój i zimę spędzą na ostatnim miejscu w tabeli Fortuna 1 Ligi.

Apklan Resovia bardzo chciała zakończyć rundę jesienną zdobyciem kompletu punktów. Pierwsza połowa meczu z GKS-em Jastrzębie jednak pokazała, że to zadanie łatwe nie będzie, bo rzeszowianie grali słabo. GKS może też nie pokazał wielkiej piłki, ale jednak minimalnie więcej zagrożenia było pod bramką Wojciecha Daniela.

Groźnie zrobiło się chociażby w 34. minucie, gdy groźne dośrodkowanie z prawej strony odbił bramkarz resoviaków i na szczęście gospodarzy w polu karnym nie było żadnego z zawodników gości, by dobić tą piłkę.

Trzeba zauważyć, że rzeszowianie byli aktywniejsi w pierwszych 45 minutach, ale nie potrafili przełożyć tego na sytuacje bramkowe. Mieli kilka stałych fragmentów gry w postaci rzutów wolnych, ale piłka po dośrodkowaniach gospodarzy lądowała w rękach MAriusza Pawełka. Ostatecznie w pierwszej części żadne gole nie padły.

Po przerwie lepiej zaczęła Resovia - w 55. minucie nieźle głową uderzał Sebastian Zalepa, ale obronną ręką z tej sytuacji wyszedł golkiper gości. Zaraz potem, po wykopie Pawełka, goście wyprowadzili wzorową kontrę na jeden kontakt; Marek Mróz zagrał crossa, a z prawej strony ładnie zacentrował Kamil Jadach, zaś akcję pewnym strzałem głową wykończył Daniel Rumin, którzy wyskoczył do piłki między Adrianem Dziubińskim a Mateuszem Geńcem.

Nie da się ukryć, że to zmobilizowało resoviaków, którzy chcieli szybko wyrównać - w 61. minucie ponownie groźnie uderzał Zalepa, ale ponownie górą był Pawełek.

Jeszcze bliżej wyrównania byli piłkarze trenera Radosława Mroczkowskiego w 79. minucie - najpierw strzelał Dziubiński (Pawełek obronił), a dobijał Grzegorz Płatek, ale tym razem piłka tylko otarła się o poprzeczkę.

Ta sytuacja zemściła się na rzeszowskim zespole bardzo szybko. Po stracie piłki w środku pola na lewą stronę zagrał Mróz, zaś kapitalnym uderzeniem zza pola karnego popisał się Farid Ali i mecz wydawał się właściwie rozstrzygnięty.

Na otarcie łez gospodarzom pozostał gol Radosława Adamskiego w doliczonym czasie gry. Trafienie z 30 m najskuteczniejszego w tym sezonie gracza "pasiaków" - bliźniaczo podobne do tego zdobytego na stadionie ŁKS-u Łódź - na pewno będzie kandydować do nagrody bramki kolejki, a może nawet rundy.

Po meczu gracze ze Śląska podziękowali... trybunie prasowej, na której siedziało kilku "głośnych" działaczy i kibiców GKS-u.

Apklan Resovia - GKS 1962 Jastrzębie Zdrój 1:2 (0:0)

Bramki: 0:1 Rumin 59, 0:2 Ali 85, 1:2 Adamski 90+3.

Resovia: Daniel – Geniec (80 Persak), Kuczałek, Zalepa, Adamski - Feret (68 Kiełbasa), Wasiluk ż, Dziubiński (80 Hebel), Czernysz - Rogalski (58 Twardowski), Brychlik (46 Płatek). Trener Radosław Mroczkowski.

GKS 1962: Pawełek - Kulawiak, Szcześniak, Bondarenko, Witkowski (69 Słodowy) - Jadach (90 Apolinarski), Bielák, Mróz ż, Feruga (69 Zejdler), Ali - Rumin (86 Sokół). Trener Paweł Ściebura.

Sędziował Kruczyński (Żywiec).
Widzów: mecz bez udziału publiczności.

Opinie trenerów (z Resovia TV):


ZOBACZ TAKŻE - Karol Twardowski z Resovii po prostu strzela. Rozgrywki nie mają znaczenia [WIDEO]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24