Gdy w rundzie jesiennej oba zespoły spotkały się na stadionie przy ul. Hetmańskiej w Rzeszowie, to Sandecja była ostatnią drużyną w tabeli z zaledwie 1 „oczkiem” na swoim koncie. Z Rzeszowa udało jej się jednak wywieźć punkt (padł bezbramkowy remis) co w stolicy Podkarpacia zostało wtedy przyjęte jako spore rozczarowanie.
Jednak od tamtego momentu Sandecja nie przegrała już meczu! Obecnie zespół Dariusza Dudka nie jest już „czerwoną latarnią”, a jednym z kandydatów do miejsca barażowego - Sandecja z dorobkiem 36 punktów traci 7 „oczek” do Arki, która w tej chwili jest na 6. pozycji (taką samą przewagę ma z kolei Resovia nad ostatnim w tabeli GKS-em Bełchatów).
W ostatnich pięciu spotkaniach piłkarze z Nowego Sącza tylko wygrywali. Ze statystycznych ciekawostek warto jeszcze dodać, że w ostatnich siedmiu meczach nowosądeczanie zdobywali gole jako pierwsi, a w sześciu wygrywali do przerwy.
Nie da się więc ukryć, że w dzisiejszym pojedynku to oni określani są mianem faworytów.
Bardzo dobrze klimat panujący w nowosądeckim klubie zna defensor resoviaków Kamil Słaby, który jest wychowankiem... Sandecji.
- To jest bardzo doświadczony zespół i tam w szatni naprawdę jest super atmosfera. Myślę, że na tym właśnie bazują i prędzej czy później te wyniki musiały przyjść. Teraz mają naprawdę świetną passę
- przyznaje zawodnik rzeszowskiego klubu.
W ostatnim spotkaniu Sandecja pokonała na wyjeździe GKS Bełchatów.
- Zachowujemy spokój, myślę, że tego lodu na głowę mi nie potrzeba, ale naszym najważniejszym celem, moim też było utrzymanie Sandecji w 1 lidze - mówił trener zespołu z Nowego Sącza Dariusz Dudek po spotkaniu z GKS-em. - Robimy swoje, chcemy wygrywać w każdym następnym meczu. Musimy się szybko zregenerować, w środę gramy bardzo trudny mecz z Resovią. Możemy tylko żałować, że nie ma naszych kibiców, zrobimy wszystko, żeby w środę też mogli się cieszyć - dodał.
Mecz w Nowym Sączu będzie dopiero pierwszym wyjazdem resoviaków w rundzie wiosennej. Do tej pory wszystkie spotkania rozgrywali na swoim stadionie przy ul. Wyspiańskiego i też radzili sobie całkiem nieźle choć w ostatnim spotkaniu nie sprostali Zagłębiu Sosnowiec. To była jednak dopiero druga porażka podopiecznych trenera Radosława Mroczkowskiego w rundzie wiosennej (wcześniej komplet punktów zdołał wywieźć z Rzeszowa jedynie Górnik Łęczna).
- Czeka nas na pewno ciężki pojedynek, ale wiadomo, że im bliżej końca sezonu, tym te mecze będą trudniejsze - uważa z kolei Dawid Kubowicz. - Jedziemy na pierwszy wyjazd od dawien dawna i dodatkowo mierzy się z mającą świetną passę Sandecją. Będzie to dla nas na pewno taki dodatkowy bodziec - my na pewno się nie boimy i pojedziemy tam po punkty - dodaje.
Czy więc Resovia, od której rozpoczęła się wspaniała passa Sandecji jest w stanie przerwać tą ich serię? Byłaby to z pewnością spora niespodzianka, ale w piłce wykluczone nic nie jest. Jedno jest pewne - dzisiaj w Nowym Sączu spotkają się zespoły, które znacznie lepiej prezentują się w rundzie wiosennej niż jesienią.
Początek środowego pojedynku o godzinie 16. Transmisja w IPLA.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice
- Makabryczny żart męża "Królowej Życia". Kobiety mu tego nie darują
- Bieniuk w PRZEŚWITUJĄCYCH spodniach na ściance. Tak wystroić mogła się tylko ona
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc