Na papierze faworytem 88. Derbów Rzeszowa była Stal, ale oczywiście kibice i jednych, i drugich jednakowo wierzyli w swoich zawodników.
Pierwszy strzał oddali resoviacy, a konkretnie Pedro Vieira, który po raz pierwszy wystąpił w podstawowym składzie. Portugalczyk jednak uderzył w boczną siatkę Pęksy. Stal zrewanżowała się chwilę później minimalnie niecelnym strzałem swojego kapitana Piotra Głowackiego. W początkowych minutach piłkarze Stali mieli trochę kłopotów z dokładnym wyprowadzeniem piłki i przez to Resovia łatwiej przedostawała się po bramkę gospodarzy sobotniego meczu. W polu karnym jednak defensorzy Stali już jednak grali uważnie i większego zagrożenia nie było.
W kolejnych minutach gra przeniosła się bardziej do środka pola, gdzie było sporo walki natomiast zdecydowanie mniej działo się pod obiema bramkami.
W 23. minucie blisko szczęścia byli gracze Resovii - najpierw strzał Viery po nogach obrońcy Stali wyszedł na rzut rożny, a potem w dobrej sytuacji znalazł się Górski, ale dobrze z bramki wyszedł Pęksa i skutecznie obronił jego strzał. Stalowcy jednak znowu szybko odpowiedzieli - dobrym strzałem zza pola pola karnego popisał się Dawid Olejarka, piłka odbiła się jeszcze od jednego z graczy Resovii i Pindroch miał trochę kłopotów ze sparowaniem jej na rzut rożny, ale ostatecznie zrobił to skutecznie.
W 29. minucie meczu dobrze do zagranej w pole karne piłki ruszył Bąk. Pęksa ponownie wyszedł z bramki, ale tym razem arbiter uznał, iż zatrzymał zawodnika Resovii nieprzepisowo i podyktował "jedenastkę". Do piłki podszedł Bartłomiej Wasiluk i pewnym strzałem pokonał golkipera Stali, który nawet nie ruszył z interwencją.
W końcówce pierwszej połowy przycisnęła trochę Stal, ale Resovia skutecznie blokowała ich strzały w polu karnym, a w ostatnich minutach goście wyszli ze znakomitą kontrą - Adamski zagrał świetną piłkę na prawe skrzydło do Vieiry, a ten wyłożył ją na 12. metr do Górskiego, który mocnym strzałem podwyższył na 2:0.
Do końca wynik nie uległ już zmianie i pierwsze 45 minut zakończyło się trochę zaskakującym prowadzeniem sobotnich gości.
Druga połowa znakomicie zaczęła się dla Stali - po centrze Dawida Olejarki z prawej strony nieszczęśliwie interweniował Mateusz Bondarenko i zaskoczył swojego bramkarza. Nie minęło pięć minut, a Stal znowu zaskoczyła Resovię z prawej strony - tym razem dobrą akcję przeprowadził Damian Michalik, dograł w pole karne, gdzie do piłki dopadł Prokić i wyrównał.
Dwa gole wyraźnie uskrzydliły piłkarzy trenera Daniela Myśliwca, którzy nie wypuszczali Resovii z własnej połowy. Goście jednak przetrwali ten napór i z czasem oddalili grę od swojej bramki. Próbowali również, zwłaszcza skrzydłami, przeprowadzać akcje ofensywne.
Stal mogła wyjść na prowadzenie w 64. minucie, ale po znakomitej kontrze sytuacji sam na sam nie wykorzystał Dawid Olejarka. Kilka minut później natomiast prawym skrzydłem po podaniu Wasiluka popędził wprowadzony chwilę wcześniej Kamil Antonik i zdobył trzeciego gola dla Resovii.
Stal ruszyła znowu do przodu, ale brakowało jej trochę dokładności, a Resovia nastawiła się już całkowicie na grę z kontry - w 82. minucie Bartosz Kwiecień kompletnie zaskoczył Pęksę pokonując go strzałem z połowy boiska.
Na tym jednak emocje się nie skończyły, bo w 90. minucie dobre dogranie Małeckiego wykorzystać Prokić i zdobył swoją drugą bramkę w meczu.
Czwartego gola jednak Stali już się zdobyć nie udało i to Resovia cieszyła się z tryumfu w 88. Derbach Rzeszowa.
Stal Rzeszów - Apklan Resovia 3:4 (0:2)
Bramki: 0:1 Wasiluk 32-karny, 0:2 Górski 44, 1:2 Bondarenko 48-samobójcza, 2:2 Prokić 52, 2:3 Antonik 70 2:4 Kwiecień 82, 3:4 Prokić 90.
Stal: Pęksa ż - Polowiec, Pajnowski, Oleksy (90+1 Sadłocha), Głowacki - Poczobut, Wolski (76 Danielewicz) - Michalik (76 Kłos), Olejarka (76 Mustafaew), Piątek (46 Małecki ż), Prokić. Trener Daniel Myśliwiec.
Resovia: Pindroch - Mikulec ż, Bondarenko ż, Hoogenhout, Adamski - Vieira (67 Mikrut), Wasiluk ż, Mróz (89 Krasa), Bąk (67 Kwiecień), Eizenchart (67 Antonik) - Górski (79 Wojciechowski). Trener Mirosław Hajdo.
Sędziował Jarzębak (Bytom). Widzów 7622.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?