Początek meczu był dosyć spokojny w wykonaniu obu zespołów - gra toczyła się głównie w środku pola, a w poczynaniach obu zespołów było sporo niedokładności. Jednak trochę niespodziewanie pierwsza cios zadała Resovia - z lewej strony dobrze dośrodkował Hilbrycht, obrońca gospodarzy niefortunnie próbował wybić piłkę głową, ale wyszło tak, że tylko to podanie przedłużył, a dobrze do tej piłki wyskoczył młody stoper rzeszowskiego zespołu Karol Chuchro i pewnym strzałem głową pokonał Sapielaka.
Po stracie bramki Odra nie ruszyła jakoś zdecydowanie do przodu, ale od czasu do czasu próbowała montować jakąś akcję ofensywną choć cały czas nie udawało się się stworzyć większego zagrożenia pod bramką Łakoty.
W 30. minucie ponownie dobrą centrą popisał się Hilbrycht - tym razem zagrywał z prawej strony po rzucie rożnym. Do jego piłki wyskoczył znowu Chuchro, ale tym razem trafił w słupek. Miejscowi zawodnicy jednak nie potrafili wybić piłki i głową dobił ją Dawid Kubowicz podwyższając na 2:0.
W pierwszej części gry to Resovia sprawiała dużo lepsze wrażenie i jej prowadzenie było jak najbardziej zasłużone.
Początek drugich 45 minut był bardzo podobny to tego, co kibice oglądali na początku spotkania - sytuacji praktycznie nie było pod bramkami, a obie drużyny notowały sporo strat. Jedyna różnica była oczywiście taka, że Resovia miała korzystny wynik.
Blisko bramki kontaktowej była Odra w 67. minucie, ale świetną interwencją popisał się Łakota. Już minutę później gra przeniosła się pod bramkę Sapielaka - z lewej strony piłkę wrzucił Hilbrycht, a w szesnastce najwyżej wyskoczył do niej ponownie Chuchro, który zdobył swoją drugą bramkę (ponownie głową).
Widać było w niedzielę, że Odra myślami jest już chyba przy meczu barażowym, bo jakoś specjalnie nie starała się zmienić obrazu pojedynku z Resovią. Rzeszowianie wyglądali na zespół, któremu po prostu zdecydowanie bardziej zależało na wygranej w tym spotkaniu.
Resoviacy w końcówce grali spokojnie, troszkę jakby obudziła się Odra, ale nieporadność zespołu Piotra Plewni była aż zadziwiająca - nieprzemyślane akcje i strzały z dystansu, przy których Łakota nawet nie musiał się ruszać, bo były tak niecelne.
Ostatecznie więc Resovia pewnie wygrała na zakończenie sezonu, a bohaterem zespołu okazał się debiutant Karol Chuchro.
Odra Opole - Apklan Resovia 0:3 (0:2)
Bramki: 0:1 Chuchro 9, 0:2 Kubowicz 30, 0:3 Chuchro 68.
Odra: Sapielak – Kędziora, Kostrzycki, Tkocz (66 Petrak), Klimek (46 Szrek), Pawlik (80 Paszkowski), Hreben, Maćkowiak, Nowak (46 Sauczek), Janus, Żak ż (66 Piech). Trener Piotr Plewnia.
Resovia: Łakota – Jaroch (75 Pietraszkiewicz), Chuchro, Kubowicz, Adamski (85 Myszka) – Strózik (75 Antonik), Wasiluk, Mikulec, Eizenchart (85 Ostrowski) – Hilbrycht (65 Krasa), Wróbel. Trener Dawid Kroczek.
Sędziował Trochimiuk (Ciechanów)
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?