Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fortuna 1 liga. PGE Stal Mielec nie chce się zatrzymywać! Przekonała się o tym Warta Poznań [RELACJA, ZDJĘCIA]

Kuba Zegarliński
Fortuna 1. Liga. W meczu otwierającym 20. kolejkę PGE Stal Mielec wygrała 2:0 z Wartą Poznań. Dla mielczan to piąta z rzędu wygrana w lidze, choć tym razem nie poszło już tak łatwo, jak w poprzednich meczach.

Już pierwsza połowa pokazała, że dla gospodarzy wcale nie będzie to łatwy mecz. Spotkanie z Wartą nie szło zgodnie z obowiązującym scenariuszem w poprzednich kolejkach, gdy przeciwnik zwarty w obronie, pękał po pierwszej straconej bramce, by później zostać już totalnie rozniesionym.

Oczywiście, PGE Stal Mielec od pierwszych minut rozpoczęła swój atak pozycyjny, zdobywała teren i raz po raz znajdowała się w okolicach pola karnego przeciwników. Problem jednak w tym, że nic konkretnego z tego nie wynikało. Przez chwilę nawet zaczęły się przypominać mecze z przełomu września i października, gdy podopieczni Artura Skowronka nie potrafili przekłuć przewagi w konkretne okazje.

Z pomocą przyszedł jednak stały fragment gry. Na około 30. metrze od bramki Warty faulowany był Andreja Prokić. Sędzia zagwizdał rzut wolny, a po chwili piłka trzepotała już w siatce. Idealne dośrodkowanie trafiło na głowę Martina Dobrotki, który nie miał problemu z umieszczeniem piłki w bramce.

Jak zareagowali piłkarze Warty? Nie ma co ukrywać, że poznaniacy przyjechali do Mielca z jasnym celem: przede wszystkim nie stracić bramki. Było to widać od samego początku. Doskonałe przesuwanie się, pilnowanie swoich pozycji i nieustępliwa obrona – tak prezentowali się poznaniacy.

W ich przypadku nie było jednak tak, jak podczas starć mielczan z Garbarnią, czy Stomilem. Po straconej bramce wcale się nie podłamali, nie zaczęli popełniać prostych błędów, a droga do ich bramki nie zaczęła przypominać bezpłatnej autostrady.

Wręcz przeciwnie, Warta potrafiła się pomysłowo odgryźć, a kilka razy swój kunszt musiał udowadniać golkiper PGE Stal, Seweryn Kiełpin.

Do przerwy wynik nie uległ jednak zmianie i na przerwę to mielczanie schodzili prowadząc jedną bramką.

Początek drugiej połowy wyglądał bardzo podobnie, jak końcówka pierwszej. Gospodarze mieli optyczną przewagę, stworzyli sobie nawet jedną bardzo dobrą okazję, ale nie wykorzystał jej Sergio Mendigutchia. Warta z kolei próbowała się odgryzać, choć tym razem nie była już tak groźna, żeby zatrudniać Kiełpina.

Trener Skowronek widział, że jego podopieczni na boisko naprawdę nie mają łatwo. Zdecydował się więc na wskroś defensywną zmianę, bo ofensywnego skrzydłowego Łukasza Wrońskiego zastąpił środkowy obrońca, Rafał Grodzicki.

Jeśli tą zmianą, opiekun PGE Stali chciał zaryglować dostęp do bramki swojego zespołu, to ten zamiar udał mu się. Poza jednym dośrodkowaniem z rzutu wolnego, Warta już do końca meczu nie stworzyła sobie żadnego zagrożenia.

W 93. minucie wynik meczu na 2:0 ustalił Jonathan de Amo Perez. Hiszpan wykończył kontrę, po której znalazł się też przed pustą bramką poznaniaków i przypieczętował zwycięstwo swojego zespołu.

POPULARNE NA NOWINY24.PL/SPORT:

Porażka Asseco Resovii z Zaksą Kędzierzyn Koźle 2:3 [ZDJĘCIA]

Piłkarski weekend od 1 do 7 ligi [SKRÓTY, ZDJĘCIA]

Zorza gromi Stal 4:1 [ZDJĘCIA]

ZOBACZ TAKŻE - ZAWODNIK PGE STALI MIELEC ANDREJA PROKIĆ W PROGRAMIE STADION

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24