Po kilku tygodniach słabych wyników, serii bez wygranej i coraz gorszej atmosfery na trybunach (niektórzy kibice głośno domagali się dymisji trenera) dziś w klubowych pomieszczeniach wreszcie można odetchnąć pełną piersią. Atmosfera wokół PGE Stali jest zupełnie inna, niż było to jeszcze kilkanaście dni temu. Szczególnie można to napisać w odniesieniu do trenera Artura Skowronka. Władze klubu co prawda zapewniały, że o zmianie na stanowisku szkoleniowca nie w ogóle mowy, to jednak prawie dwa miesiące oczekiwania na ligowe zwycięstwo było czymś, co w wielu klubach skończyłoby się natychmiastową dymisją. Inna sprawa, że trener Skowronek to osoba, która łatwo się nie poddaje. - Te ostatnie tygodnie nie były dla mnie trudne pod względem mentalnym - przyznaje szczerze. - Dostawałem cały czas wsparcie. Poza tym ja jestem człowiekiem, który po niepowodzeniach szybko otrzepuje kolana i walczy dalej. W szatni chcę być liderem. Mam nadzieję, że właśnie w taki sposób zarażam swoich zawodników - podkreślił trener Skowronek.
Szkoleniowiec PGE Stali Mielec nie jest osobą, która udaje i maskuje swoje emocje. Widać to na pomeczowych konferencjach. Nawet po przegranych, czy zremisowanych meczach, nie tracił rezonu i pewności siebie, bo wierzył w odwrócenie złej karty. Wskazywał braki i obiecywał jeszcze cięższą pracę na treningach. To przyniosło skutek. Co ważne, widać również, że zawodnicy idą za nim i wieżą w jego filozofię gry. On sam potrafi podnieść zespół w trudnych momentach. Tak było w niedzielę w Niecieczy, gdy PGE Stal do przerwy przegrywała 0:1, mimo że była zespołem lepszym. - Wynik do przerwy podziałał na nas mobilizująco. W szatni byliśmy spokojni, że dalej tak grając to wygrywamy. Zespół to udowodnił - tłumaczy Skowronek.
Wygrane z GKS-em Katowice i Termalicą Bruk-Bet Nieciecza sprawiły, że o mielczanach znów zaczęło się mówić, jak o drużynie, która może włączyć się do walki o awans. Jest to na pewno realny scenariusz biorąc pod uwagę, że teraz przed drużyną z Mielca maraton spotkań u siebie. Przed własnymi kibicami zagrają aż pięć razy z rzędu co oznacza, że najbliższy wyjazd czekać ich będzie dopiero wiosną. To ogromny atut, którego nikt przy Solskiego 1 nie ma zamiaru marnować. W najbliższą sobotę o godzinie 16 mielczanie podejmą Stomil Olsztyn. W stadionowych kasach trwa już sprzedaż biletów na to spotkanie.
Andreja Prokić, piłkarz Stali Mielec: W Stali nikt na nas nie wywiera presji. Sami wiemy, o co gramy
POPULARNE NA NOWINY24.PL/SPORT:
Piłkarski weekend na Podkarpaciu od 1 do 7 ligi [SKRÓTY, ZDJĘCIA]
Stocznia Szczecin - Asseco Resovia 3:0 [ZDJĘCIA]
2 kołyski, 3 punkty! Apklan Resovia - Olimpia Elbląg 2:0 [ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice
- Makabryczny żart męża "Królowej Życia". Kobiety mu tego nie darują
- Bieniuk w PRZEŚWITUJĄCYCH spodniach na ściance. Tak wystroić mogła się tylko ona
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc