- Po obu stronach jest bardzo dużo jakości. Nieciecza to zespół bardzo dobrze zorganizowany w defensywie, dotychczas straciła tylko jedną bramkę, ale też potrafi tracić punkty. Chcemy zrobić wszystko by punkty w komplecie przyjechały do Mielca – zapowiadał przed meczem trener Artur Skowronek.
Jego słowa znalazły odzwierciedlenie już w pierwszych, bardzo ciekawych minutach tego spotkania. Pozornie początkowo przewagę mieli gospodarze, ale piłkarze Skowronka potrafili bardzo ciekawie kontrować.
To w ogóle również był ciekawy mecz pod tym względem. Do tej pory mielczanie znani byli raczej jako zespół, który dużo atakuje, lubi posiadać piłkę i tworzyć akcje w ataku pozycyjnym. W Niecieczy zobaczyliśmy jednak inne oblicze tego zespołu.
PGE Stal była nieco schowana, może nawet trochę nastawiona defensywnie. Dlatego pierwsze groźne sytuacje przeprowadzali gospodarze. Tak było np. w 16.minucie, gdy Gergel zagrał ze skrzydła i Wlaźle zabrakło centymetrów, żeby z 3 metrów skierować piłkę do siatki.
Niecieczanie mieli jeszcze kilka dobry okazji. W 20.minucie powinni prowadzić, ale Kalisz w idealnej sytuacji nie potrafił pokonać Kiełpina. Z kolei w 31.minucie w dogodnej sytuacji spudłował Wlazło.
Gościom więcej ostrzeżeń nie było potrzeba. W 37.minucie, dość niespodziewanie, objęli prowadzenie. Gol padł po stałym fragmencie gry, a strzelcem bramki był Bartosz Nowak.
To jednak nie był koniec. Nie upłynęło wiele ponad 120 sekund, a piłka zatrzepotała w siatce gospodarzy po raz drugi. Gola zdobył będący ostatnio w świetnej formie Grzegorz Tomasiewicz.
W drugiej połowie obraz gry nie zmienił się. Przewagę mieli gospodarze, którzy nie zrezygnowali po dwóch straconych golach. Chcieli odpowiedzieć, ale w najważniejszych sytuacjach brakowało im skuteczności.
Gola zdobyć udało się dopiero w 71.minucie gry. Wówczas sposób na Seweryna Kiełpina znalazł wprowadzony po przerwie Florian Purece.
Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie i to mielczanie mogli cieszyć się ze zwycięstwa. Razem z nimi cieszyli się kibice, których naprawdę mnóstwo stawiło się w ten środowy wieczór w Niecieczy.
Bruk-Bet Termalica Nieciecza - PGE Stal Mielec 1:2 (0:2)
Bramki: 0:1 Nowak 37, 0:2 Tomasiewicz 40, 1:2 Purece 71.
Bruk-Bet Termalica: Budziłek – Grzybek, Putiwcew, de Amo Perez, Miković – Gergel, Jovanović (46 Purece), Wlazło, Bezpalec (69 Kamiński), Kalisz (77 Kiełb) – Gutkovskis. Trener Piotr Mandrysz.
PGE Stal: Kiełpin – Dobrotka,Getinger, Bielak, Stasik, Soljić, Nowak,, Tomasiewicz, Prokić (81 Olszewski), Mak (57. Żyro), Paluchowski (74 Barisić) . Trener Artur Skowronek.
ZOBACZ TEŻ: Nowe zasady spadków i awansów w ekstraklasie i 1 lidze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Krychowiak zjadł fikuśnego gołąbka za 800 złotych! Polskie mu nie smakują?
- 50-letnia Kasia Kowalska pokazała wdzięki w odważnej mini. Zbieramy szczęki z podłogi
- Ile Tomaszewska zaoszczędziła na wyprawce dla córki? Sprawdziliśmy!
- Młodzieżowa Magde Femme zaskakuje stylizacją. Dawno nie pojawiała się publicznie!