Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fortuna 1 Liga. PGE Stal Mielec zadała dwa celne ciosy. Bruk-Bet Termalica nie była w stanie odpowiedzieć

Kuba Zegarliński
Kuba Zegarliński
KZ
Rzadko zdarzają się takie mecze, w których to przeciwnik PGE Stali jest stroną przeważającą, a mimo to wygrywają mielczanie. Tym razem jednak tak było. Drużyna Artura Skowronka wygrała na wyjeździe w Niecieczy, choć to rywal był stroną przeważającą. Słowo "wyjazd" również nie jest do końca adekwatne. W Niecieczy zjawiło się bowiem mnóstwo kibiców z Mielca.

- Po obu stronach jest bardzo dużo jakości. Nieciecza to zespół bardzo dobrze zorganizowany w defensywie, dotychczas straciła tylko jedną bramkę, ale też potrafi tracić punkty. Chcemy zrobić wszystko by punkty w komplecie przyjechały do Mielca – zapowiadał przed meczem trener Artur Skowronek.

Jego słowa znalazły odzwierciedlenie już w pierwszych, bardzo ciekawych minutach tego spotkania. Pozornie początkowo przewagę mieli gospodarze, ale piłkarze Skowronka potrafili bardzo ciekawie kontrować.

To w ogóle również był ciekawy mecz pod tym względem. Do tej pory mielczanie znani byli raczej jako zespół, który dużo atakuje, lubi posiadać piłkę i tworzyć akcje w ataku pozycyjnym. W Niecieczy zobaczyliśmy jednak inne oblicze tego zespołu.

PGE Stal była nieco schowana, może nawet trochę nastawiona defensywnie. Dlatego pierwsze groźne sytuacje przeprowadzali gospodarze. Tak było np. w 16.minucie, gdy Gergel zagrał ze skrzydła i Wlaźle zabrakło centymetrów, żeby z 3 metrów skierować piłkę do siatki.

Niecieczanie mieli jeszcze kilka dobry okazji. W 20.minucie powinni prowadzić, ale Kalisz w idealnej sytuacji nie potrafił pokonać Kiełpina. Z kolei w 31.minucie w dogodnej sytuacji spudłował Wlazło.

Gościom więcej ostrzeżeń nie było potrzeba. W 37.minucie, dość niespodziewanie, objęli prowadzenie. Gol padł po stałym fragmencie gry, a strzelcem bramki był Bartosz Nowak.

To jednak nie był koniec. Nie upłynęło wiele ponad 120 sekund, a piłka zatrzepotała w siatce gospodarzy po raz drugi. Gola zdobył będący ostatnio w świetnej formie Grzegorz Tomasiewicz.

W drugiej połowie obraz gry nie zmienił się. Przewagę mieli gospodarze, którzy nie zrezygnowali po dwóch straconych golach. Chcieli odpowiedzieć, ale w najważniejszych sytuacjach brakowało im skuteczności.

Gola zdobyć udało się dopiero w 71.minucie gry. Wówczas sposób na Seweryna Kiełpina znalazł wprowadzony po przerwie Florian Purece.

Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie i to mielczanie mogli cieszyć się ze zwycięstwa. Razem z nimi cieszyli się kibice, których naprawdę mnóstwo stawiło się w ten środowy wieczór w Niecieczy.

Bruk-Bet Termalica Nieciecza - PGE Stal Mielec 1:2 (0:2)

Bramki: 0:1 Nowak 37, 0:2 Tomasiewicz 40, 1:2 Purece 71.

Bruk-Bet Termalica: Budziłek – Grzybek, Putiwcew, de Amo Perez, Miković – Gergel, Jovanović (46 Purece), Wlazło, Bezpalec (69 Kamiński), Kalisz (77 Kiełb) – Gutkovskis. Trener Piotr Mandrysz.

PGE Stal: Kiełpin – Dobrotka,Getinger, Bielak, Stasik, Soljić, Nowak,, Tomasiewicz, Prokić (81 Olszewski), Mak (57. Żyro), Paluchowski (74 Barisić) . Trener Artur Skowronek.

ZOBACZ TEŻ: Nowe zasady spadków i awansów w ekstraklasie i 1 lidze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24