„Pasiaki” wiosnę zaczęły od wygranej 2:1 z Puszczą Niepołomice, potem była porażka 0:2 z Górnikiem Łęczna i remis 0:0 z Miedzią Legnica. Teraz kolejny pojedynek z zespołem z czołówki. Ekipa spod Tarnowa kontynuuje zaś serię meczów z drużynami z dołu tabeli - po dwóch remisach 2:2 z Zagłębiem Sosnowiec i Sandecją Nowy Sącz wygrała na wyjeździe w Bełchatowie 2:1.
- Z Łęczną bardzo ważna była pierwsza bramka, sami nie mogliśmy nic strzelić. Z Legnicą można było „wyciągnąć” więcej, graliśmy w przewadze - opowiada słowacki obrońca Resovii.
- Ostatnio zagraliśmy na zero z tyłu, to jest bardzo ważne, bo przy pewnej defensywie lepiej się gra zawodnikom z przodu. Termalica jest liderem, ma dobry zespół, ale mu musimy patrzeć na siebie, bo to jest najważniejsze. Dla nas każdy punkt jest bardzo ważny, z każdym gramy z pełną determinacją i mam nadzieję, że wywalczymy więcej punktów od rywali i pozostaniemy w 1 lidze. Poprzednio w Nitrze też musiałem walczyć o utrzymanie, było trudno, ale powiodło się - dodaje Podhorin, który w klubowej telewizji opowiadał, że resoviacka szatnia przyjęła go bardzo dobrze.
- Druga runda zawsze jest trudniejsza, a wielu przeciwników szykuje się z podwójną motywacją na nasz zespół grając czy to o utrzymanie, czy o miejsce barażowe. Dlatego każdy mecz jest bardzo ważny, wiemy, że nie będzie łatwych meczów - opowiadał klubowym mediom pomocnik Bruk-Betu Termaliki, Sebastian Bonecki.
„Czy zagranie z motywacją bij lidera” - pytał trenera rzecznik rasowy Resovii Paweł Bukała.
- Nie podchodzę do tego w ten sposób, wiemy jaką mamy sytuację i w każdym meczu musimy być dobrze zmotywowani, żeby spełnić zadanie bo wszystkie mecze gramy z zespołami wyżej notowanymi w tabeli. Przygotowujemy się do meczu najlepiej jak się da, nie chcę dodatkowo pompować atmosfery - odpowiadał trener Radosław Mroczkowski.
- Musimy patrzeć na siebie, faworytami nie byliśmy też w poprzednich spotkaniach, teraz czysto teoretycznie też, ale liczę, że boisko będzie mówiło trochę inaczej - uśmiechnął się.
Najlepsza będzie dla nas metoda małych kroków i każdego kolejnego spotkania, które jest ważne. A kolejne będzie jeszcze ważniejsze, bo tych kolejek będzie coraz mniej, a punkty trzeba zdobywać. Chcemy być jak najwyżej w tabeli, ale to się samo nie zrobi
- kontynuował trener „pasiaków”, który przed kamerą Resovia TV nie zagłębiał się w taktykę na ten mecz.
Być może nieco pomógł więc cytowany już Bonecki, który stwierdził: - Taki mamy styl, że chcemy dominować i grać kreatywnie, szybką piłkę po ziemi, nie upraszczać środków. Ponieważ dobrze wychodzimy spod wysokiego pressingu to jedyną metoda na nas wydaje się cofnięcie i czekanie na nasze błędy, których my musimy się wystrzegać.
Pomocnik niecieczan spodziewa się w Rzeszowie twardego meczu: - Nikt nie być tą jedną drużyną, która spadnie, więc wszystkie do końca będą walczyć o swój byt.
To będzie czwarty mecz tych drużyn; w sezonie 2009/10 w 2 lidze wschodniej oba zespoły wygrały na swoim terenie po 1:0, jesienią w Niecieczy gospodarze wygrali 2:0.
Mecz przy Wyspiańskiego 22 (początek w sobotę o godz. 15) nie jest zagrożony, pomimo mrozu i nocnych opadów śniegu. Murawa już jest zielona.
Spotkanie poprowadzi Sebastian Jarzębak z Piekar Śląskich, a będzie to piąty mecz 47-letniego arbitra w tym sezonie 1 ligi, bo częściej (8 razy) rozstrzygał dotąd na boiskach ekstraklasy.
Bezpośrednia transmisja w Ipla.tv
ZOBACZ TAKŻE - Wiesław Gołda i trudna dola trenera w niższych ligach [WIDEO]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zadymy na urodzinach uczestniczki "Rolnika". Karetka pogotowia, gaz pieprzowy. Szok!
- Dni Gąsowskiego w "TTBZ" są policzone?! TAKĄ niespodziankę zgotowała mu produkcja!
- Maja Rutkowski ZROBIŁA TO z premedytacją, teraz się tłumaczy. Okropne, co ją spotkało
- Była pięknością ze "Złotopolskich". Dziś Gabryjelska nie przypomina siebie | ZDJĘCIA