Stalowcy w pierwszej rundzie rozbili ekipę z Pogórza Śląskiego na własnym boisku aż 5:0.
- Podbeskidzie jest teraz innym zespołem. Mimo, że kadra znacznie się nie zmieniła - ocenia Daniel Myśliwiec, trener Stali.
Podbeskidzie w zimie postarało się o fajne transfery. - Kluczowe wzmocnienia to Harthertz i Neugebauer. Moim zdaniem zostali sprowadzeni, żeby dać większy balans pomiędzy obroną, a atakiem, ale bez utraty jakości ofensywnej. Ich obecna gra bardzo mi się podoba, bo w ofensywie gra Podbeskidzia jest atrakcyjna i nieprzypadkowa - podkreśla nasz szkoleniowiec.
Bielsko-Biała na wiosnę gra trochę nieprzewidywalnie. Podbeskidzie potrafiło przegrać 0:1 ze Skrą Częstochowa po to, żeby w następnej serii ograć Chrobrego Głogów 6:0. W ostatniej kolejce ekipa Dariusza Żurawia po zaciętej walce wywiozła punkt z Niepołomic. Warto zaznaczyć, że Podbeskidzie jest dla Stali wyżej notowanym rywalem (ma 3 punkty więcej).
Rzeszowska drużyna w tym roku straciła już sporo punktów i chcąc skończyć sezon na miejscach pozwalających na grę w barażach powinna ten mecz wygrać. Trener Daniel Myśliwiec zaznacza, że jego zespół ma do ugrania jeszcze 30 punktów (zostało 10 meczów).
- Wiemy, że nasza gra wygląda coraz lepiej i chcemy, żeby przełożyło się to na wymierne efekty. Najważniejsze to być konsekwentnym i nie powielać błędów, przez które dotychczas traciliśmy punkty. Jeżeli odrobimy lekcje, to wejdziemy do najlepszej szóstki ligi - zapowiada Myśliwiec.
W ostatnich dniach nie wszyscy zawodnicy byli w pełni sił. Nie można liczyć na kontuzjowanego Patryka Małeckiego, indywidualnie trenowali też Paweł Oleksy i Dominik Marczuk. Drobne problemy miał też Damian Michalik. Kibice mogą się zastanawiać czy nastąpią kolejne zmiany w linii obrony. Nieźle w meczu z Termaliką wyglądał Krystian Wrona. - Krystian bardzo dobrze pracuje na treningach, dlatego wchodząc na boisko pokazał, że można na niego liczyć. Drobne zmiany w składzie mogą wystąpić - zapowiada Myśliwiec.
Prawdopodobnie gracze Podbeskidzia będą solidnie zmotywowani i będą chcieli zrewanżować się Stali za wysoką porażkę w pierwszej rundzie.
- Od tamtego czasu wiele się wydarzyło, więc nie wiem czy te emocje w nich jeszcze siedzą. Znamy atuty rywala, wiemy, że możemy się spodziewać ofensywnie nastawionego przeciwnika. Skupiamy się jednak na sobie i na tym, żeby jak najlepiej przygotować się do tego meczu, by po końcowym gwizdku mieć poczucie dobrze wykonanej pracy i do Rzeszowa wrócić z 3 punktami - podsumowuje Myśliwiec.
W Podbeskidzie występuje sporo solidnych ligowców. Kibice mogą kojarzyć np. Kamila Bilińskiego, który niespełna 10 lat temu ze swoim Żalgirisem Wilno ogrywał poznańskiego Lecha w eliminacjach do Ligi Europy. Z pewnością trzeba uważać na Hiszpana – Joana Romana, bo w ostatnich dwóch meczach strzelił cztery gole. Szykuje się dobre widowisko.
– Nie boimy się tego spotkania – zapewnia w rozmowie z klubowymi mediami obrońca Łukasz Góra.
Mecz Podbeskidzie - Stal rozpoczyna się dziś o godzinie 18:00. Transmisja w Polsat Box.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?