Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fortuna 1 liga. Stal Rzeszów poszerza swój repertuar. Nie tylko ofensywny

Marcin Jastrzębski
Marcin Jastrzębski
Piłkarze Stali Rzeszów rozpoczęli wiosenną rywalizację od wygranej za trzy punkty.
Piłkarze Stali Rzeszów rozpoczęli wiosenną rywalizację od wygranej za trzy punkty. Krzysztof Kapica
Sobotnia wygrana Stali z Puszczą Niepołomice to nie tylko cenne trzy punkty dopisane do ligowej tabeli. Podopieczni Daniela Myśliwca przywitali się z kibicami bardzo solidną grą.

Na podstawie gry stalowców m.in. w 2022 roku utarło się, że to wybitnie ofensywnie grający zespół, który strzela sporo bramek, ale względnie łatwo zaskoczyć jego defensywę.

Starczy przywołać derby Rzeszowa i stracone cztery gole. Stosując taką narrację łatwo zapomnieć, że Stal już w tym sezonie zachowała kilka razy czyste konto. Na początku rundy jesiennej ograła 1:0 ŁKS Łódź, pokonała 5:0 Podbeskidzie. Bramkarz naszej drużyny zachował czyste konto również w meczach z GKS-tem Katowice czy Skrą Częstochowa. Fakt, że stalowcy nie stracili bramki w meczu z Puszczą Niepołomice ma jednak mocniejszy wydźwięk.

Kadra naszej drużyny zimą nie została wzmocniona, a jedynie uzupełniona, więc kluczowe było to, jakie postępy w krótkiej zimowej przerwie zrobiła drużyna (jako kolektyw) i indywidualnie wszyscy zawodnicy. Na przedmeczowej konferencji trener Daniel Myśliwiec zachwycał się jakością pracy w ostatnim okresie przygotowawczym i wygląda na to, że to nie było „słodzenie” swoim kolegom ze sztabu szkoleniowego tylko rzetelna ocena.

Co prawda za nami dopiero jeden mecz wiosennej rywalizacji, ale widać w nim było, że stalowcy mieli siły do walki o każdy metr boiska. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że w ostatnich 20 minutach meczu zabiegali przeciwnika z Małopolski. Imponująco wyglądał pressing stalowców przy golu Prokicia.

Czy można popadać w zachwyt, że zawodowcy odbierają piłkę na połowie rywala w 73. minucie meczu? Tak, bo nie chodzi o to, że mają na to siły, ale też o to, że dorzucają do swojego repertuaru coś nowego. Do ofensywnych atutów rzeszowski zespół dokłada szybkie kontry, czyli to, na czym Myśliwiec pracował w ostatnich tygodniach.

W pierwszej połowie było „ryzyko”, że mecz skończy się wynikiem bezbramkowym, bo obie drużyny raczej badały możliwości rywala i przyzwyczajały się do specyficznej, nasyconej piaskiem, murawy.

– Ta wybitnie ultra-ofensywna gra Stali Rzeszów wyglądała na... taką jaką wygląda – nieco ironizował na pomeczowej konferencji Tomasz Tułacz, trener Puszczy.

Przyznał jednak, że w drugiej połowie to właśnie Stal lepiej wyglądała.

Warto wspomnieć, że Stal stworzyła sobie zdecydowanie więcej bramkowych okazji niż dotychczasowy wicelider rozgrywek. Oprócz gola „Prokiego” blisko celu byli Paweł Oleksy i Dawid Olejarka. Szansę miał też Krzysztof Danielewicz.

- Moja drużyna wykazała się dużą dojrzałością i jakością piłkarską – zaznaczał trener Stali, Daniel Myśliwiec.

Szkoleniowiec cieszył się z postawy wszystkich zawodników, w tym tych, którzy weszli na boisko z ławki rezerwowych. Rzeszowska drużyna rozbudziła apetyty i będzie faworytem swojego najbliższego meczu – z Górnikiem Łęczna. Do kadry wróci pauzujący w sobotę za kartki Patryk Małecki, a najpewniej w pełni sił po chorobie będzie już (po chorobie) Wiktor Kłos.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24