Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fortuna 1 Liga. Szybki gol wystarczył Arce. Apklan Resovia przegrała w Gdyni, ale pokazała się na tle faworyta do awansu [ZDJĘCIA]

Waldemar Mazgaj
Waldemar Mazgaj
Apklan Resovia (w "pasiakach") mocno powalczyła w Gdyni.
Apklan Resovia (w "pasiakach") mocno powalczyła w Gdyni. fot. Przemysław Świderski
W 30. kolejce Fortuna 1 Ligi Apklan Resovia przegrała na wyjeździe z Arką Gdynia 0:1. Jedyna bramka padła już w 4. minucie, później goście mieli swoje okazje, ale nie zdołali wyrównać.

Trener Apklan Resovii zaskoczył nieco składem nie desygnując do gry od początku podstawowych dotąd graczy – Bartosza Jarocha i Jakuba Wróbla. Na dodatek za kartki pauzował Josip Soljić, więc w „11” było aż trzech młodzieżowców, bo zespół z Rzeszowa prowadzi w 1-ligowej klasyfikacji Pro Junior System. W ekipie z Gdyni nie zagrał Adam Deja (uraz).

- Mamy szeroką kadrę i maraton meczów – mówił Dariusz Marzec, trener Arki na antenie Polsatu Sport News, który pokazywał ten mecz. - Musimy zrobić wszystko, żeby zdobyć trzy punkty na swoim stadionie.

Przyjechaliśmy, żeby zagrać dobre spotkanie, bo mamy swoje cele. Wiem, że jeszcze jest kilka spotkań i musimy uważać w grze o utrzymanie, chcemy zbierać punkty

– przyznawał Radosław Mroczkowski z Resovii, który liczył na cały zespół, a nie pojedynczych graczy.

Mecz zaczął się doskonale dla gdynian. Wysoki pressing Arki przyniósł skutek już w 4. minucie; Adam Danch zagrał do Juliusza Letniowskiego, ten głową prostopadle podał na wolne pole, a Mateusz Żebrowski urwał się Jakubowi Persakowi i między nogami bramkarza posłał piłkę do siatki.

Po straconym golu Resovia zaczęła grać wyżej, zaczęły pojawiać się szanse. Najlepszą miał w 32. minucie Maksymilian Hebel z wolnego z 22 m, ale jego mocne uderzenie odbił Daniel Kajzer na róg. Po centrze z kornera Karol Twardowski główkował zaś tuż nad poprzeczką.

Pierwsza połowa była szarpana, goście mogli czuć niedosyt bo nie wyglądali gorzej od kandydata do awansu.

Druga połowa mogła zacząć się tak samo, jak pierwsza, czyli od gola gospodarzy. Doskonałą szanse po prostopadłym podaniu Letniowskiego miał Maciej Rosołek, ale strzał napastnika Arki zatrzymał Karol Dybowski.

Resovia groźna była szczególnie po stałych fragmentach gry Hebla; praktycznie strzelał z rogu, potem jego centry z wolnego nie przeciął Kamil Słaby. W 56. minucie trener gości przeprowadził trzy zmiany pokazując, że Resovia chce powalczyć chociaż o punkt. Tym bardziej, że murawę weszli m.in. Jaroch i Wróbel.

Nie przełożyło się to na lepszą grę bo mecz w II połowie był słabszy, niż do przerwy. Zespół z Gdyni szanował wynik i piłkę, brakowało okazji. Groźnie było tylko po rogach Hebla, ale zabrakło celnego strzału. Dobrze spisywała się defensywa Arki.

Kibice wracają na stadiony po długiej przerwie, a w ten weekend mają co wybierać, bo aż roi się od spotkań piłkarskich. Inauguracji sezonu doczekają się również fani żużlowej 7R Stolaro Stali Rzeszów. WYDARZENIA SPORTOWE NA KOLEJNYCH SLAJDACH

Sportowy Rozkład Jazdy. Sportowe wydarzania weekendu na Podk...

W doliczonym czasie w kontuzją mięśniową boisko opuścił Dybowski i Paweł Łakota zaliczył debiut w 1 lidze. W 5. minucie doliczonego czasu w "16" padł Rafał Mikulec, ale gwizdek Tomasza Marciniaka słusznie nie zabrzmiał.

Odpoczynek podczas meczu w Bełchatowie mi posłużył. To była fajna akcja, dobre podanie, które musiałem wykorzystać. Jesteśmy rozpędzeni i postaramy się o awans

– opowiadał po meczu w Polsacie Sport Ekstra Mateusz Żebrowski, napastnik Arki.

- Zabrakło nam koncentracji na początku meczu – przyznał Maksymilian Hebel, wychowanek Arki w Resovii. - Bramka nas osłabiła, dostaliśmy gonga, choć moim zdaniem cały mecz powinien zakończyć się remisem, bo ani Arka nie miała okazji, ani my.

Arka Gdynia – Apklan Resovia 1:0 (1:0)

Bramka: 1:0 Żebrowski 4.

Arka: Kajzer – Kasperkiewicz, Marcjanik, Memić - Hiszpański, Danch, Letniowski (90 Ł. Wolsztyński), Aleman, Siemaszko (59 Da Silva) - Żebrowski (81 R. Wolsztyński), Rosołek. Trener Dariusz Marzec.

Resovia: Dybowski (90+3 Łakota) – Persak (56 Jaroch), Podhorin, Kubowicz, Słaby – Twardowski (78 Mikulec), Wasiluk, Kuczałek (56 Wróbel), Adamski – Hebel, Zdybowicz (56 Usarz). Trener Radosław Mroczkowski.

Sędziował T. Marciniak (Płock).
Żółte kartki: Hiszpański - Kubowicz, Usarz.
Widzów: mecz bez udziału publiczności.

Więcej opinii po meczu:

Trenerzy:

Piłkarze:


Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24