Fryzury na konkursie w Rzeszowie

Trendy na wiosnę

Jury uważnie oglądało fryzury. (fot. Krystyna Baranowska)

Trendy na wiosnę

Wiosną, jak doradza Bożena Hałucha, będzie się nakładać naturalne odcienie włosów (złocistości, brązy, rude) zostawiając jaśniejsze końcówki. Przyciemnione u nasady, rozjaśniane na końcach. Modna głowa zapuszcza włosy półdługie lub długie i lekko falowane. Włosy wiosenne wyglądają miękko, delikatnie, zwiewnie, romantycznie. Fryzury - bardzo kobiece - przypominają kontrolowany nieład. Unikamy prostowania włosów. Fryzury krótkie (ponadczasowe) nie powinny być nadmiernie wystylingowane, wyrzeźbione (żadnych pazurków na lakier).

Podstawą wiosennych fryzur jest profesjonalne strzyżenie. Myjesz głowę, suszysz, a włos sam szuka miejsca na głowie. Strzyżemy włosy na pióro, a na tępo podcinamy ewentualnie tylko linie konturowe. Strzyżenie na tępo zostawmy czasom prostych, równo przyciętych grzywek, linii tyłu.

Tapirują, wyczesują, upinają koki. Nawinięte na palce kosmyki zamieniają się w odlotowego irokeza albo górę z loków. Wpinają sztuczne kwiaty, trawy, owoce, koraliki, wstążki, liście. Tempo, tempo, tempo…, bo na konkursowe uczesanie jest tylko sześćdziesiąt minut.

Ręką kieruje wyobraźnia. Komponują odlotowe fryzury wplatając w nie malowane zieloną farbą gałązki wierzby mandżurskiej, pióra, tiul, sizal, egzotyczne roślinki, a nawet barwne szkiełka. Młodzi mistrzowie nożyczek tańczą wręcz wokół główek - manekinów na stelażach. Dodatkowa trudność - uczesanie powinno harmonizować z hasłem - tematem przewodnim wymyślonym przez uczestnika II Podkarpackich Mistrzostw Upięć Adeptów Fryzjerstwa.

W hasłach słowo: przyszłość konkuruje o lepsze z futuryzmem i kosmosem (większość upięć wręcz kosmiczna).

Mistrzostwo uczesania i kreowanie fryzur dowodzi, że fachu uczą się utalentowani pasjonaci. Potwierdza Mariusz Kapica, dyrektor Zespołu Szkół Mechanicznych w Rzeszowie, główny organizator fryzjerskich zmagań. Zachwycony i zdumiony, bo - jak mówi - uczesania okazują się ciekawsze i bardziej finezyjne niż ubiegłego roku.

- Wszedłem między prace uczniów i… mówiąc kolokwialnie - zgłupiałem! Gdyby można było, dałbym wszystkim maksymalną ilość punktów. Młodzież doskonali technikę, zaskakuje fantazją i kreatywnością, bo fryzjer jest po trosze artystą.

Jury miało problem z wyborem fryzury

Fantazja w wymyślaniu fryzur młodym stylistom dopisywała. (fot. Krystyna Baranowska)

II Podkarpacie Mistrzostwa Upięć Adeptów Fryzjerstwa przygotował Zespół Szkół Mechanicznych w Rzeszowie przy współudziale firmy handlowej AFK (dystrybutor marki Matrix), Zespołu Szkół Gospodarczych i Zespołu Szkół Plastycznych w Rzeszowie. Mistrzem została Kinga Zając z Krosna. II miejsce zajęła Lucia Kasoniowa z Trebiszowa (Słowacja), III - Marta Skiwra z ZDZ w Rzeszowie.

Konkurs umiędzynarodowiono, zapraszając słowacką młodzież z Trebiszowa. Wszak, co kraj, to obyczaj, więc warto korzystać z cudzych doświadczeń, promować własne, a w przyszłym roku poszerzyć grono zagranicznych gości.

W mistrzostwach wystartowało 11 szkół średnich z Podkarpacia oraz słowacka grupa. Rąbka tajemnicy uchyla Helena Małodobra z Zespołu Szkół Zawodowych Zakładu Doskonalenia Zawodowego w Rzeszowie, mówiąc, że adeptów wybrano po eliminacjach klasowych.

- Przeszli samych siebie. Poziom niezwykle wyrównany, a każda propozycja fruzury wzbudza emocje.

Jury oceniające kunszt wykonania, pomysł, spójność fryzury z makijażem i ubiorem główki treningowej oraz hasłem przewodnim - ma problem. Będzie dogrywka.

Mistrzem zostaje Kinga Zając z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 w Krośnie. Awangardową pracę zatytułowała: "Wody i czasu nie zatrzymamy". Nieco katastroficznie inspirowana tragedią w Japonii.

- Uwielbiam fryzjerstwo, fryzura daje człowiekowi poczucie inności, wyrażenie własnego ja, więc warto się starać, by być oryginalnym - mówi laureatka.

Fryzura dziełem sztuki

Niektórzy rezygnowali z fryzur pełnych ozdób i po prostu rzeźbili.
(fot. Krystyna Baranowska)Fryzjerskie perełki wyłaniane w regionalnych konkursach pójdą w świat, by kreować trendy. Bożena Hałucha, nauczycielka przedmiotów zawodowych w ZSM, dowodzi, że podkarpaccy mistrzowie grzebienia i nożyczek zwielokrotniają szanse na satysfakcjonującą pracę, zarobki, możliwości dokształcania się.

- Młodzież kreatywna, poszukująca, przeobraża uczesanie w dzieło sztuki. Wie, że fryzjer nie powinien poprzestać na etapie kształcenia ogólnego - trzy lata w zasadniczej szkole zawodowej, cztery lata w technikum usług fryzjerskich. Aby utrzymać się na coraz bardziej wymagającym rynku, człowiek musi nadążać za modą, zgłębiać nowości, uczestniczyć w szkoleniach i konkursach.

Jak zgodnie twierdzą obserwujący rywalizację opiekunowie i nauczyciele, mistrzów w zawodzie wyróżnia fantazja i kreatywność. Cechy podstawowe - znajomość fachu, staranność, cierpliwość, chęć doskonalenia się.