Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Futbol amerykański. Rakiety zdeklasowały rywala!

CK, BUM
Rzeszów Rockets - Zagłębie Steelers 55:0.
Rzeszów Rockets - Zagłębie Steelers 55:0. Krzysztof Łokaj
Ekipa Rzeszów Rockets w rzadko spotykanych rozmiarach pokonała Zagłębie Steelers. To pierwsze zwycięstwo naszej drużyny w 2 lidze. Porażki doznali natomiast mielczanie.

Futboliści Zagłębia nie będą mile wspominać wyjazdu do Rzeszowa - w meczu rozegranym na sztucznym boisku stadionu Resovii ulegli Rakietom 0:55. Swój dzień miał quarterback rzeszowian Joshua Ross, który do zespołu dołączył tuż przed sezonem. W niedzielę był równie dobry w akcjach podaniowych, jak i biegowych. On też zdobył dwa pierwsze przyłożenia dla Rockets. W II kwarcie efektownym i skutecznym rajdem popisał się z kolei Marcin Szczepański. Dwa kolejne touchdowny były dziełem Michała Tittingera. Potem zagrania premiowane 6 „oczkami” zaliczyli jeszcze Adrian Łysakowski, Łukasz Kudła i ponownie Ross. Z podwyższenia punkty dorzucili Patryk Sapiński oraz Tomasz Tittinger.

Hutnicy z Będzina, grający w dość wąskim składzie, wyraźnie ustępowali gospodarzom pod względem szybkości, notowali dużo strat, niecelnych podań. - Przejechaliśmy tyle kilometrów, żeby dostać baty? - motywował swoich podopiecznych w III kwarcie trener Steelersów, ale na niewiele się to zdało. Schematyczne ataki gości w zarodku rozbijała obronna formacja Rakiet, w szeregach której wyróżniali się zwłaszcza Dawid Rydel i Damian Wróbel. Na pochwały zasłużyła jednak cała nasza drużyna.
- Niezależnie od klasy przeciwnika, zagraliśmy supermecz. Wreszcie zaczęło nam wychodzić to, co ćwiczymy na treningach - powiedział Michał Tittinger, zawodnik i prezes klubu z Rzeszowa.

Rzeszów Rockets - Zagłębie Steelers 55:0 (13:0, 13:0, 22:0, 7:0)

Rockets: Ross, Prusak, Ciupak, Bonarek, Sapiński, Wróbel, M. Tittinger, Kruk, Kusaj, Łysakowski, Mach, Tabaka, Krawiec, Ślęzak, P. Kalandyk, T. Tittinger, K. Kalandyk, Pacyna, Sówka, Szczepański, Małecki, Kaproń, Wnęk, Filip, Chlebica, Gajzler, Kudła, Cygan, Szeliga, Ligas, Łuczyk, Szmuc, Zubrzycki, Rydel, Burnus.

Widzów 300.

Aviators Mielec - Silvers Olkusz 14:35 (0:7, 0:14, 6:7, 8:7)

Aviators: Kościółko, Rabka, Doszla, Walski, Piękoś, Sosiński, Adamczyk, Madyda, Wnorowski, Trzaska, Mazurkiewicz, Rokitowski, Lelakowski, Gawryś, Leśniak, Rżany, Pietras, Radłowski, Celiński, Czachor, Norkiewicz, Kośmidek, Brodala, Machowski, Celiński, Wołczyk, Giża, Gawryś, Dąbek, Wilczyński, Lechończak, Walski, Babula, Tokarski.

Aviators liczył po cichu, że od początku twardo postawi się faworyzowanym gościom, ale plany wzięły w łeb już po pierwszej połowie wysoko wygranej przez „Srebrnych”, którzy celują w awans. Olkuszanie byli lepiej zgrani i o wiele bardzie skuteczni od mieleckiej ekipy. Mielczanie w pierwszej połowie całkowicie oddali inicjatywę doświadczonemu rywalowi.

- Rzeczywiście, nasza gra w pierwszych dwóch kwartach wyglądała bardzo kiepsko - przyznał Michał Gawryś, trener gospodarzy. Zupełnie inny obraz meczu oglądano w drugiej połowie. - Zaczęliśmy grać trochę inaczej, zaskoczyliśmy przeciwnika - dodaje Gawryś.

Pierwsze punkty zdobył Daniel Rżany. Po returnie mielczanie zdobyli przyłożenie, po czym mieli nieudane podwyższenia. W czwartej kwarcie ten sam zawodnik otrzymał długie, 20-yardowe podanie, zakończone biegiem na pole przyłożeń
i potem było jeszcze udane podwyższenie za 2 pkt.

- Mieliśmy sporo niewykorzystanych sytuacji. Mamy nad czym pracować. Rywal był lepszy. Ma do perfekcji opanowane zagrywki. Na pewno czegoś się nauczyliśmy - podsumował Gawryś.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24