Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Futbol Amerykański. W Rzeszowie startują Rakiety

Cezary Kassak
Byli zawodnicy Ravens tworzą Rzeszów Rockets. Nowy klub ma być poukładany i mocno stać organizacyjnie na nogach.
Byli zawodnicy Ravens tworzą Rzeszów Rockets. Nowy klub ma być poukładany i mocno stać organizacyjnie na nogach. KRZYSZTOF KAPICA
W środę odbędzie się rekrutacja do nowo powstałej drużyny futbolu amerykańskiego Rzeszów Rockets.

Grupa zawodników grających dotąd w Ravens Rzeszów, pierwszej na Podkarpaciu drużynie futbolu amerykańskiego, opuściła szeregi "Kruków" i utworzyła zespół Rzeszów Rockets.

- W minionym sezonie mieliśmy jako Ravens ogromne kłopoty kadrowe i organizacyjne - mówi Michał Tittinger, jeden z założycieli Rockets. - Zastanawialiśmy się z kolegami, jak wyjść z kryzysu. Rozważaliśmy opcję, aby przejąć drużynę, dokonać zmian, ale nadal funkcjonować pod szyldem "Ravens". Postanowiliśmy jednak utworzyć nowy podmiot. Chcemy, żeby to była rzeczywiście nowa jakość. Żeby ten zespół był zupełnie inaczej zarządzany.

Niebawem klub powinien zostać zarejestrowany. - Jesteśmy na etapie kompletowania dokumentacji - tłumaczy Michał Tittinger. - Póki co, jedynym sponsorem drużyny jest mój brat, który mając swój gabinet rehabilitacji, pomagał również ravensom. Prowadzimy rozmowy z innymi potencjalnymi sponsorami. W przyszłym roku chcielibyśmy zagrać w lidze "ósemek", ale nie będziemy robić nic na siłę. Akces do PLFA zgłosimy wtedy, gdy uznamy, że jesteśmy właściwie przygotowani.

Sternicy nowego klubu nie zamierzają trwonić czasu i korzystając z faktu, że aura jest jeszcze łaskawa, w najbliższą środę o godz. 20.30 przeprowadzą pierwszą rekrutację do zespołu. Odbędzie się ona na "orliku" przy ul. Starzyńskiego 17 (obok basenu Muszelka).

Działacze "Rakiet" zapraszają mężczyzn od 16. roku życia i proszą o wzięcie z sobą sprzętu sportowego. - Reakcje na naszą inicjatywę są pozytywne. Liczę, że pozyskamy sporo zawodników. Jeśli tak się stanie, w listopadzie zaczniemy treningi w sali - mówi pan Michał.

"Kruków" już nie będzie?

Poza Tittingerem do Rakiet przesiadło się jeszcze paru innych czołowych futbolistów Ravens, jak np. Daniel Krawiec, Jakub Chlebica czy Dawid Rydel. O to, jak widzi przyszłość swojej ekipy, chcieliśmy zapytać prezesa Ravens Marka Kwoki, który ostatnio przebywał za granicą. Miał jednak wyłączony telefon.

- Z tego co wiem, w Ravens nie ma treningów. Klub zawiesił działalność i przestanie istnieć - uważa gracz "Kruków", który chce pozostać anonimowy. - Pewnie nic nie jest przesądzone, ale myślę, że Rzeszów to za małe miasto na dwie drużyny futbolu amerykańskiego.

- Tego, co robimy, nie robimy przeciwko "Krukom", nie chodzi nam o to, żeby ich wyciąć - podkreśla Tittinger. - Mark Kwoka prowadził Ravens najlepiej jak umiał, wkładał w to swoje prywatne pieniądze. Chcemy jednak spróbować stworzyć coś nowego. Liczę, że nam się uda i będzie to impuls dla rozwoju futbolu amerykańskiego w Rzeszowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24