Futsal 1 liga. Bez niespodzianki w derbach. Heiro Rzeszów bez litości dla beniaminka z Mielca [ZDJĘCIA, RELACJA]

Już początek meczu wskazywał, że to może być jednostronne widowisko. Na parkiecie widać było przepaść jaka dzieli obie drużyny w tabeli. Heiro to jeden z faworytów do wygrania całych rozgrywek, a KF Stal liczy, że w pierwszym od kilku lat sezonie w pierwszej lidze uda się utrzymać.

Mecz aż nadto podkreślił te różnice. – Bardzo dobrze zagraliśmy pierwszą połowę, szczególnie w obronie – komentował po spotkaniu szkoleniowiec ekipy z Rzeszowa. – W drugiej połowie trochę poluzowaliśmy dyscyplinę i przez to te stracone trzy bramki. Chcieliśmy ten mecz wygrać jak najwyżej, bo nasi przeciwny do tej pory tracili bardzo dużo bramek, a my chcieliśmy podreperować nasz bilans. – podkreślił.

Trener Piotr Ożóg podziękował również swoim zawodnikom za ambicję i zaangażowanie, ale żałował też niewykorzystanych szans na jeszcze wyższy wynik. – Myślę, że mecz mógł się dla nas zakończyć jeszcze większą ilość bramek zdobytych i mniejszą ilością bramek straconych – podsumował.

Tomasz Skowron, szkoleniowiec KF Stali Mielec podkreślił, że o gorszej grze jego zespołu w pierwszej połowie mogła zadecydować przedmeczowa taktyka. – Wyszliśmy na mecz z wycofanym bramkarzem, chcieliśmy zacząć tak jak tydzień temu w wygranym meczu przeciwko Tychom. Niestety tym razem się nie udało.

KF Stal Mielec - Heiro Rzeszów 3:10 (0:5)

Bramki: Bożek 29, Stypa 36, Miazga 39 – Hady 2, Sarzyński 9, 10, Wilk 16, 20, Przybyło 21, 30, Gąsior 30, 40, Stypa 36.

Heiro: Piszczek – Michał Gąsior, Sarzyński, Przybyło, Hady oraz Sitek, Pawlak, Wilk, Warzybok, Moszczyński, Fedan, Niemczyk. Trener Piotr Ożóg.

KF Stal: Zachariasz, Szewc - Dopart, Ślaski, Wątróbski, Nowak, Bożek, Tetlak, Ryba, Miazga, Stypa, Florian. Trener Tomasz Skowron.