W nagrodę zespół Jacka Binkowskiego pojedzie na studenckie "Euro", które odbędzie się w lipcu w Podgoricy (Czarnogóra).
- Jeszcze w to nie wierzę - mówił kilka godzin po finale trener Binkowski. - Mieliśmy za rywali zespoły, które prawie w całości występują w I lidze futsalu oraz takie, w których występowali zawodnicy z trawiastej I i II ligi. A u nas najlepsi grają w trzecioligowej Wisłoce Dębica.
Rzeszowianie awansowali z grupy "śmierci". Trzy zespoły zdobyły w niej po 5 punktów, a o awansie decydowały bramki ze spotkań bezpośrednich.
- Łatwiej było w kolejnych meczach - śmiał się Binkowski, który w drugim półfinale z AGH Kraków nie mógł liczyć na pauzującego za kartki Dariusza Kantora (wybrany MVP turnieju finałowego, tyle samo goli, co najlepszy strzelec). Kantor odpoczął i w finale zdobył wszystkie trzy gole; pierwszego na trzy minuty przed końcem.
Organizator kibicem
- Od początku byliście moim faworytem, w końcu pochodzę z Jasła. Ale z przebiegu spotkań naprawdę byliście najlepsi - mówił Bartosz Wanat, główny organizator turnieju finałowego z krakowskiego Uniwersytetu Ekonomicznego.
W eliminacjach do mistrzostw rywalizowało 190 ekip. W krakowskim finale grało 16 najlepszych z eliminacji strefowych. W ostatnich etapach rywalizacji odpadły m.in. nasze zespoły: WSiZ Rzeszów, PWSZ Krosno, Kolegium Nauczycielskie Przemyśl i Politechnika Rzeszowska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Rutkowski grozi, że nagra piosenkę z Wiśniewskim! Będzie nowe Ich Troje?!
- Hanna Gucwińska nie doczekała się dzieci. Jej wyznanie wyciska łzy z oczu
- Ewa Gawryluk przysłoniła walory zaledwie siateczką. Dalibyście jej 56 lat? [ZDJĘCIA]
- Opozda podjęła decyzję w sprawie Vincenta. Królikowski nie ma tu nic do gadania