Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gabriel Manowiec: Wszystko zaczęło się od Stachury i SDM

Jaromir Kwiatkowski
Zespół aktualnie występuje w składzie (od lewej): Grzegorz Jakubiec – klarnet; Gabriel Manowiec – gitara, harmonijka ustna, panduri, śpiew, autor tekstów i muzyki; Łukasz Kołodziej – gitara.
Zespół aktualnie występuje w składzie (od lewej): Grzegorz Jakubiec – klarnet; Gabriel Manowiec – gitara, harmonijka ustna, panduri, śpiew, autor tekstów i muzyki; Łukasz Kołodziej – gitara. Archiwum zespołu
Rozmowa z Gabrielem Manowcem, liderem Zespołu Piosenki Poetyckiej JAK z Przeworska.

Słowo „jak” w nazwie zespołu przywodzi na myśl, po pierwsze, wiersz Edwarda Stachury o tym tytule, po drugie – zespół Stare Dobre Małżeństwo, który ten wiersz wykonywał i był to jeden z ich pierwszych wielkich przebojów. Stachura i SDM… ciepło, ciepło?

Nawet gorąco. W moim przypadku – bo nie wiem, jak to jest u reszty zespołu - tak naprawdę wszystko zaczęło się od Stachury i SDM. W czasach szkolnych dostałem od kolegi kasetę z nagraniami Starego Dobrego Małżeństwa. To był bodaj ich pierwszy album, a wokal Krzysztofa Myszkowskiego brzmiał zupełnie inaczej niż dziś. Usłyszałem na tej kasecie piosenki do wierszy Stachury i od tego zaczęła się moja znajomość, a nawet przyjaźń z tym poetą: czytanie jego tekstów, zakup słynnego „pięcioksięgu” („Dzieła wybrane” wydane w 1982 roku w pięciu tomach – przyp. red.), w „dżinsowej” oprawie. Na Stachurze się wychowałem, przesiąknąłem nim, jeżeli chodzi o muzykę i teksty. Na pewno ma on na mnie ogromny wpływ. Zresztą na koncertach czy przy innych okazjach wspominam o tym, opowiadam o Stachurze, bo bardzo zaważył na tym co robię.

To źródło inspiracji mnie nie dziwi, skoro sami określacie siebie jako zespół piosenki poetyckiej, a zatem wpisujecie się w szeroki nurt „krainy łagodności”.

To prawda. Śpiewamy wiersze i teksty o charakterze bardziej poetyckim niż piosenkowym.

Czy w czasach wszechobecnego disco polo jest przestrzeń na tego typu muzykę, wrażliwość?

Jest taka przestrzeń i musi być, bo inaczej świat wyglądałby zupełnie inaczej. Myślę także, że przestrzeń na taką muzykę i teksty jest bardzo potrzebna, bo wiadomo, w jakim kierunku zmierza świat: wszystko się spłyca, robi się lekkie, łatwe i przyjemne. A takie teksty wymagają jednak pewnej analizy, refleksji.

No właśnie. Przesłuchując „Pieśni słów” – płytę zespołu nagraną podczas występu w studiu koncertowym Radia Rzeszów w 2018 roku, zwróciłem uwagę na pana zapowiedź, że jest to podróż po dźwiękach, słowach, a przede wszystkim po myślach.

Dokładnie tak jest. Kiedy układam piosenki, czyli piszę słowa i wymyślam melodie, jest to jak podróżowanie po przestrzeniach związanych z dźwiękiem i słowem. Często w swoich tekstach nawiązuję do podróży. Na przykład piosenka „W drodze” powstała właśnie w drodze do Dawid Garedża, monastyru z VI wieku w Gruzji. Piosenkę „Rozmowy” napisałem w trakcie wędrówki po Beskidzie Żywieckim. Często w takich sytuacjach notuję coś w głowie, a czasami nawet się zatrzymam, żeby zapisać ten tekst. I tak to się wszystko odbywa.

Czyli inspiruje pana to, co aktualnie wydarza się w pana życiu.

Tak. To są tematy, które mnie dotykają, poruszają, które przeżywam i które czasami rodzą się w mojej głowie. A nawet we śnie, jak melodia do piosenki „Teraz i tu”, która mi się po prostu przyśniła. Okoliczności powstawania tych utworów są różne, ale głównie chodzi o to, że one powstają w trakcie normalnego życia i że człowieka czasami łapie jakaś myśl czy melodia.

Dużo koncertujecie, czy tylko od czasu do czasu?

Różnie z tym bywa. Czasami gramy kilka koncertów jeden po drugim, a czasami nie gramy nawet pół roku. Nie mamy stałego terminarza ani menedżera, który zająłby się organizacją koncertów. Bywa, że dostajemy telefon, bo ktoś nas gdzieś usłyszał i mu się spodobało – wtedy jedziemy i gramy. Często występujemy w Bieszczadach, w Zajeździe Pod Caryńską; kilka razy graliśmy w Beskidzie Niskim, w Chyży Hani w Krzywej, Browarze Dukla czy Dukielskim Kredensie. Najbliższy koncert będzie na naszej ziemi, w Przeworsku. Mamy zaproszenie z MOK-u, gdzie pracowałem przez 17 lat. Będzie to wieczór piosenki poetyckiej. Ale jeszcze nie wiem kiedy, dopiero ustalamy termin. Być może jeszcze przed wakacjami. Myślę też, że w jesieni znów zagramy w Bieszczadach w Zajeździe Pod Caryńską.

Zespół Piosenki Poetyckiej JAK powstał w 2013 roku. Działa przy Miejskim Ośrodku Kultury w Przeworsku. Jest laureatem wielu nagród i wyróżnień w przeglądach piosenki wywodzącej się z nurtu „krainy łagodności”. Wydał płyty „Pieśni słów” i „Księżyce”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24