Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gabriel Waliszko z dystansu: Bal(et)owe obietnice i gesty

Gabriel Waliszko, nsport
Red. Gabriel Waliszko z nsportu był jednym z gości plebiscytowego Balu Mistrzów Sportu. Podczas tańca patrzył na swoją żonę Justynę niczym na pierwszej randce.
Red. Gabriel Waliszko z nsportu był jednym z gości plebiscytowego Balu Mistrzów Sportu. Podczas tańca patrzył na swoją żonę Justynę niczym na pierwszej randce. Krzysztof Kapica
Zagadki rozwiązane. Wiemy kto jest najlepszy, kto najpopularniejszy i jakie są plany. Podkarpacki sport ma się nieźle. Z małym wyjątkiem.

O tym, że w plebiscytowy konkurs "Nowin" zdominują mistrzowskie klimaty hokejowo-siatkarskie wiedzieliśmy od dawna. I prawidłowo. Ale że padnie tyle obietnic i będzie wiele zaskakujących gestów nikt nie przypuszczał.

Brylował "Igła". Na początek serii niespodzianek przywódca siatkarskiej Resovii rozbroił balową salę szczerym (i jakże prawdziwym) wyznaniem o pustym żołądku (ach ten rozgadany duet redaktorów prowadzących). Na deser zaserwował wszystkim zagranie, jakie cechuje tylko największych sportowców. Krzysiek Ignaczak przekazując zwycięską statuetkę Rafałowi Wilkowi pokazał, co to duży styl i klasa.

To było zachowanie mistrza doceniającego wyczyny innego czempiona, walczącego na co dzień głównie z życiowymi niedogodnościami. Niespotykane. Jakby to nie zabrzmiało, piękne i wzruszające. W pełnym komercji, blichtru i taniej popularności sporcie wręcz unikalne.

Rafał na plebiscytowej scenie wyglądał na jeszcze bardziej zaskoczonego całą sytuacją niż dwa dni wcześniej w Pałacu Prezydenckim, gdzie odbierał zaszczytne odznaczenie państwowe. W Warszawie podczas podziękowań trochę drżał mu głos, w Rzeszowie był już bardziej wyluzowany i uśmiechnięty. Dał się nawet wyciągnąć na parkiet, a jego "wózkowe" sztuczki budziły zachwyt piękniejszej części sali.

Zadziwiał też najlepszy trener Podkarpacia. - Obiecuję wysoką formę naszego zespołu. Jesteśmy w stanie obronić tytuł - przyznał odważnie Andrzej Kowal. Brawo za konkrety.
[obrazek2] SPONSORZY I PARTNERZY PLEBISCYTUTrudniej będzie chyba zrealizować działaczom hokejowym swoje obietnice. Że pobudują się niedługo lodowiska pod dachem w Rzeszowie i Krośnie. I że hokejowe emocje zagoszczą na stałe w stolicy województwa.

Smutno było tylko z jednego powodu. Ano takiego, że honor podkarpackiej piłki musiał ratować Jan Domarski. Autor pamiętnego gola na Wembley (sprzed 40 lat!) nie ma w tej chwili godnych następców i to jest jedyny powód do pobalowego kaca.

Ale z nadzieją patrzmy w różową przyszłość. Jak zapewnił prezydent Tadeusz Ferenc, prace nad silną piłką w Rzeszowie intensywnie trwają. Oby skończyły się one jak najszybciej. I zgodnie z planem. Tak zresztą jak inne balowe obietnice.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24