Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gala MMA: Polacy pobili Ukraińców

Łukasz Pado
Krzysztof Łokaj
Polska pokonała Ukrainę 3,5-2,5 w meczu MMA, który odbył się podczas III Podkarpackiej Gali MMA "Fight on the East". Do hali na Podpromiu przyszło ponad 3000 widzów.

Sześć pojedynków w klatce w ramach meczu Polska - Ukraina oglądali fani sportów walki, którzy w niedzielny wieczór przyszli do hali na Podpromiu. Nie zawiedli się, biało-czerwoni pobili swoich sąsiadów stosunkiem 3,5 do 2,5. III Podkarpacka Gala MMA, która tym razem nosiła nazwę "Fight on the East" przyciągnęła do hali na Podpromiu ponad 3000 widzów.

Nim doszło do najważniejszych pojedynków wieczoru odbyły się cztery walki poprzedzające. Stanęli w nich w ringu m.in. zawodnicy Spartakusa Rzeszów.

Zaczęło się bardzo nieciekawie. Gdy w klatce trwała pierwsza walka na trybunach odezwali się kibice Stali Rzeszów. Zaraz potem w ich stronę ruszyła grupa osób ze Śląska. Doszło do bójki, ale szybko dobiegła ona końca. Chuligani wrócili na swoje miejsca. Wkrótce na halę wkroczyli policjanci i prowokatorów rozróby usunęli poza obiekt.

Po uspokojeniu sytuacji można było kontynuować galę. Najlepiej z zawodników Spartakusa wypadł najcięższy z tej grupy Szymon Bajor, który o walce dowiedział się na tydzień przed galą. Ważący 98 kg Bajor miał nie lada zadanie. Jego rywal Bartosz Różycki wniósł dzień wcześniej na wagę 109 kg. Mimo sporej różnicy wagi Szymon poradził sobie z przeciwnikiem i w drugiej rundzie wygrał przez duszenie.
Niestety swoje walki przegrali inni zawodnicy Spartakusa w kat. 70 kg Michał Lelek, który już w pierwszej walce uległ Wojciechowi Wilkowi oraz w kat. do 93 kg Piotr Płoch. Ten drugi musiał uznać wyższość Maciej Browarskiego.
Mecz Polska - Ukraina rozpoczął się bardzo dobrze dla naszej reprezentacji. Rafał Raczyński pokonał Vitalija Barysznikowa. Kolejna walka padła jednak łupem naszych gości Magomedrasul Kasbulajew nie dał szans Krzysztofowi Wolskiemu. Polaków na prowadzenie wyprowadził Michał Elsner pokonując Oleksandra Vitalienko.

Niemal stuosobowa grupa fanów z Tarnowa podniosła się, gdy do klatki wszedł zawodnik właśnie z tego miasta Grzegorz Siwy. Tarnowianin świetnie rozpoczął swoją walkę, ale nie mógł pokazać pełni swoich możliwość, gdyż jego rywal starał się sprowadzić walkę do parteru, który nie jest najmocniejszą stroną Siwego. Mimo to Grzegorz zdecydowanie przeważał przez całą walkę i wygrał decyzją sędziów. Było wtedy wiadomo, że Polacy tego meczu nie przegrają.

Rozmiary porażki Ukraińców zmniejszył Abdurahman Nurmagomedow, który w pierwszej rundzie przez duszenie pokonał Arkadiusza Jędraczkę. Na koniec w klatce pojawili się najciężsi Daniel Omielańczuk i Dimitrij Pobieriezets. Ukraiński mistrz świata sambo bojowego okazał się bardzo dobry w parterze i dla tego nieco lepiej zaprezentował się w pierwszej rundzie. Druga zaś toczyła się w większości w stójce i wygrał ją zdecydowanie Daniel. Choć wydawało się, że Omielańczuk zaraz zostanie okrzyknięty zwycięzcą sędziowie zarządzili dogrywkę. Ta jednak również nie wyłoniła zwycięzcy i walka zakończyła się remisem.

Fani sportów walki mieli okazję nie tylko zobaczyć ciekawe pojedynki, ale również zobaczyć jednego z najbardziej znanych w Polsce raperów Rycha Peję. Poznaniak dał dwa dwudziestominutowe występy, które mocno rozkręciły rzeszowską publiczność. Wcześniej występowała również Rewia Imperium, która również wywarła spore wrażenie na widzach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24