Kostecki w sobotę pokonał jednogłośnie na punkty Rumuna Giuliana Ilie, w walce o pas WBF. To był jednak jeden ze słabszych występów rzeszowianina w ostatnim czasie, sam bokser również nie był zadowolony z walki. W Łodzi miał stoczyć 10-rundową walkę rankingową.
- Podczas przygotowań do walki z Ilie nękały mnie kontuzje, myślałem nawet o rezygnacji z tego pojedynku. Stanąłem do walki, bo nie jestem mięczakiem, a mój rywal nie wydawał się zbyt silny - tłumaczy Kostecki. - Myliłem się. To był twardy gość. Z trudem, ale wygrałem. Najgorsze jest jednak to, że odnowiły mi się kontuzje i muszę się teraz wyleczyć. Nie zdążę się dobrze przygotować do walki w Łodzi, a skoro mam być nieprzygotowany, to lepiej dać sobie spokój. Jestem wysoko w rankingach prestiżowych federacji, w każdej chwili mogę dostać szansę walki o tytuł, a do takich walk to muszę być lepiej przygotowany niż na sto procent, o kontuzjach nie może być mowy.
W Łodzi 15 maja drugie podejście do pasa WBC będzie miał kolega Dawida z Knockout Promotion Krzysztof "Diablo" Włodarczyk. Stoczy on rewanżowy pojedynek z Włochem Giaccobe Fragomenim. W pierwszej walce był remis.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tamara Arciuch pokazała syna. Znacie go z telewizji, choć bardzo się zmienił [FOTO]
- Niespodziewane problemy u Cichopek i Kurzajewskiego. Poprosili o pomoc ekspertkę
- Prawda o tajemniczym związku Janiaka właśnie wyszła na jaw! Nikt tego nie wiedział
- Legenda Perfectu w domu opieki. Nie ma środków na utrzymanie