Dzieci zawsze znęcały się nad zwierzętami. Wielu z nas pamięta podobne historie, jak te opowiadane przez Krystynę Harnę. W pamięć zapadli nam koledzy, którzy przywiązywali kotom puszki do ogonów, czy też robili żabom sekcje zwłok. Często jednak były to głupie żarty niż prawdziwe okrucieństwo.
Dzisiaj jednak przypadki agresji w stosunku do zwierząt wiążą się z podziałem na "dobre" i "złe" dzielnice. Dlaczego tak się dzieje, że Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Sanoku najwięcej informacji o bestialskim traktowaniu zwierząt otrzymuje z tych rejonów miasta, które nie cieszą się dobrą sławą? Wydaje się, że odpowiedź może być tylko jedna. Dzieci, które na co dzień widzą przemoc i brutalność życia, nie są w stanie zrozumieć, że zwierzęta to żyjące, czujące istoty. Tak jak wielu dorosłych nie może tego zrozumieć w stosunku do nich samych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zadymy na urodzinach uczestniczki "Rolnika". Karetka pogotowia, gaz pieprzowy. Szok!
- Dni Gąsowskiego w "TTBZ" są policzone?! TAKĄ niespodziankę zgotowała mu produkcja!
- Maja Rutkowski ZROBIŁA TO z premedytacją, teraz się tłumaczy. Okropne, co ją spotkało
- Była pięknością ze "Złotopolskich". Dziś Gabryjelska nie przypomina siebie | ZDJĘCIA